Gdy sukces staje się pułapką...
Te role przyniosły im sławę i miłość widzów, jednocześnie jednak zaszufladkowały ich na długie lata, a oni sami stali się zakładnikami swojego sukcesu.
Czyja niezapomniana kreacja aktorska podobała się wam najbardziej?
ALEKSANDRA WOŹNIAK
Rola pięknej Kasi w serialu „13 posterunek” miała się stać przełomem w jej karierze. Niestety nie potoczyła się ona w tym kierunku, którego aktorka sobie życzyła, a komediowa łatka pozbawił ją szans na ambitne role. Wolała się więc zająć psychologią.
PIOTR CYRWUS
Przez 15 lat mogliśmy oglądać go jako Ryśka Lubicza w „Klanie”. Wizerunek serialowego bohatera przylgnął do aktora mocniej, niż mógł się tego spodziewać. „Miałem go już dość” – wyznał po latach. Żadna kolejna rola nie przyniosła mu już jednak tak dużego sukcesu.
MAŁGORZATA KOŻUCHOWSKA
Choć podbiła serca milionów widzów jako Hanka Mostowiak w „M jak miłość”, z czasem rola zaczęła aktorce ciążyć i – jak przyznaje – bywała nią już zmęczona. Po 11 latach pracy na planie, obawiając się, że może stracić szansę na inne ciekawe role, rozstała się z produkcją.
JENNIFER ANISTON
Dzięki roli Rachel w serialu „Przyjaciele” stała się gwiazdą światowego formatu, lecz po 10 latach pracy na planie długo była też jedyną, z którą aktorkę kojarzyli widzowie. Dopiero niedawno Jennifer przyznała publicznie, jak bardzo ciążył jej przez lata serialowy wizerunek.
MACAULAY CULKIN
W 1990 r. główna rola w filmie „Kevin sam w domu” uczyniła z niego najsłynniejszego 10-latka na świecie. Zaciążyła jednak na całej jego zawodowej przyszłości i stała się łatką, której 38-letni dziś aktor wciąż nie może się pozbyć, od 25 lat nie doczekawszy się żadnej dużej roli.
EWA LEMAŃSKA
W serialowej Marynie z „Janosika” w latach 70. kochała się cała Polska. Sukces nie przełożył się jednak na kolejne ciekawe propozycje filmowe. Zniechęcona aktorka zaczęła więc nowe życie za oceanem, gdzie zajęła się modelingiem. Ukończyła też szkołę pielęgniarską.
JANUSZ GAJOS
Rola Janka Kosa w kultowym już dziś serialu „Czterej pancerni i pies” uczyniła z niego czołowego amanta PRL. Popularność zaczęła mu jednak mocno doskwierać, a sam aktor przez wiele lat musiał czekać na rolę, która pomoże mu zerwać z wizerunkiem przystojnego żołnierza.
HUGH LAURIE
Przez osiem lat grał najsłynniejszego lekarza w historii telewizji w serialu „Dr House”. „Nawet ciekawa rola po takim czasie staje się koszmarem każdego aktora” – tłumaczył aktor, który nie ukrywał również, że w kość dało mu także ciągłe porównywanie go do serialowego bohatera.