Przywiózł z Unii 700 miliardów!
Szczyt w Brukseli odbywał się w warunkach pełnego reżimu sanitarnego
Nigdy wcześniej Polska nie dostała od Unii Europejskiej takich środków! Na pomoc w walce ze skutkami koronawirusa otrzymamy z unijnej kasy ponad 700 mld zł! Uczestnicy negocjacji podkreślają, że taki wynik to efekt twardej postawy polskiego premiera, który przewodził koalicji w ramach Grupy Wyszehradzkiej.
To był prawdziwy maraton negocjacyjny. Rozpoczął się w piątek, porozumienie osiągnięto we wtorek nad ranem. – Ten maraton negocjacyjny obfitował w różne zwroty, czasami bardzo gwałtowne – mówił we wtorek Mateusz Morawiecki (52 l.) w Polsat News. Trzeba było pokonać opór grupy niektórych bogatszych państw Unii, którą premier nazwał „bardzo, bardzo skąpą”. Ale się udało – zgodnie z porozumieniem Polska dostanie od Unii 160 mld euro bezpośrednich dotacji i uprzywilejowanych pożyczek. To w cenach bieżących ponad 700 mld zł!
– To wielki uzysk dla Polski. Dzięki temu będziemy mogli jeszcze szybciej się rozwijać i jeszcze szybciej wychodzić z perturbacji po kryzysie koronawirusowym – mówił szef rządu. Dodał, że pieniądze będą przeznaczone m.in. na rolnictwo, infrastrukturę, drogi i transformację energetyczną.
Jak wyglądały kulisy twardych, wielogodzinnych, często nocnych
Rozmowy prowadzono
nie tylko w salach konferencyjnych, lecz także
na świeżym powietrzu
negocjacji? Rąbka tajemnicy uchylił premier Węgier Viktor Orban (57 l.). – Powód, dla którego odnieśliśmy sukces, to ten, że Mateusz Morawiecki był liderem naszego zespołu – mówił dziennikarzom. – On nigdy tego nie powie, ale taka jest prawda, to on wygenerował miliardy euro dla Polaków. Gratuluję ci, Mateusz, bo to wspaniała robota – podsumował węgierski premier. BJ
Szefowie rządów Grupy Wyszehradzkiej mieli powody do zadowolenia. Od lewej: Peter Pellegrini (45 l.) – Słowacja, Viktor Orban (57 l.) – Węgry, Mateusz Morawiecki (52 l.) – Polska i Andrej Babis (66 l.) – Czechy