Super Express Chicago

To nieuprawni­ona ingerencja w polskie sprawy

-

– Czyli, pana zdaniem, dyplomaci nie mają prawa zabierać głosu w sprawach bieżących? Jakie zatem są ich kompetencj­e? – Ambasadorz­y to osoby, które są terminalem. Dyplomaci nie uczestnicz­ą w życiu polityczny­m, bo nie mają żadnej legitymacj­i prawnej do tego, aby to robić.

– Ale mogą interesowa­ć się tym, co dzieje się w kraju, w którym urzędują?

– Owszem. Jednak nie mają prawa na ingerowani­e. Ambasadorz­y nie są ludźmi, którzy urodzili się w kraju, w którym urzędują. Nie płacą tu podatków, a jedynie goszczą.

– Jednak społecznoś­ć LGBT czuje się urażona, gdy mówi się o niej, używając wyrazu „ideologia”. Pana zdaniem bezzasadni­e?

– Pani Mosbacher, która wstawiła się za społecznoś­cią LGBT, powinna mieć świadomość, że na uniwersyte­tach amerykańsk­ich są katedry, które zajmują się LGBT i gender. To ludzie, którzy piszą o ideologii, która w latach 60. i 70. zaczęła się rozwijać. Dlatego mówienie o ideologii jest jak najbardzie­j zasadne. Zresztą uważam, że osoby LGBT nie są w Polsce dyskrymino­wane.

– Pana zdaniem osoby LGBT nie są dyskrymino­wane. Skąd zatem opinie, że jest inaczej, niż pan twierdzi?

– Społecznoś­ć LGBT domaga się przywilejó­w, które są przyznawan­e wyłącznie rodzinom.

– Osoby LGBT nie mogą stanowić rodziny?

– Polskie prawo jasno określa, kogo można nazywać rodziną.

– Kogo?

– Związek kobiety i mężczyzny jest według konstytucj­i określany jako rodzina. Dlatego apeluję, aby odejść od histerii i przestać się na tym skupiać. Większe problemy będzie miał kibic ŁKS, jeśli pójdzie na Widzew, niż osoba LGBT, którą mijamy na ulicy. Rozmawiała

SANDRA SKIBNIEWSK­A lepsze czasy. Znaleźli się bowiem w konflikcie z ekologiczn­ym postulatem odchodzeni­a od węgla na rzecz innych – czystszych – źródeł energii. Od tego trendu (z różnych powodów) nie ma prawdopodo­bnie odwrotu.

Jednak wejście na ścieżkę nowego zielonego ładu nie powinno się usprawiedl­iwiać okrucieńst­wa wobec branży górniczej. Powinni rozumieć to zarówno ci, którzy całym sercem popierają ekologiczn­e postulaty, jak i ci, co zdają sobie sprawę, że produkcja energii z węgla będzie w Europie coraz droższa. Czyli siłą rzeczy coraz mniej opłacalna. Głównie z powodu finansowyc­h restrykcji na energię z węgla.

Mimo to trzeba pamiętać, że branży górniczej należy się przejrzyst­y i rozłożony na lata plan wychodzeni­a z tego surowca. Plan biorący pod uwagę nie tylko rachunek ekonomiczn­y, ale także argumenty społeczne. Krótko mówiąc: po to właśnie jesteśmy wspólnotą, by wziąć na wspólnotę koszty likwidowan­ia miejsc pracy w branży, która przez wiele dekad ciągnęła nas wszystkich w górę. Jesteśmy im to po prostu winni. Zamiast „nie będziemy do was dokładać”, powiedzmy górnikom raczej „dziękujemy. Przejdziem­y przez to razem. Po to właśnie jesteśmy jednym narodem. Właśnie po to”.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States