W całym kraju NIE MA SZCZEPIONEK na grypę!
– Nigdy się nie szczepiłam, ale w tym roku chciałam to zrobić ze względu na koronawirusa, a także dlatego, że mój mąż przeszedł operację. Niestety, w żadnej aptece nie ma szczepionek. To skandal!
Przekonaliśmy się o tym na własnej skórze – zdobycie szczepionki na grypę graniczy z cudem! Korespondenci „Super Expressu” oraz radia VOX FM ruszyli w Polskę, by u progu sezonu grypowego sprawdzić, czy preparaty w ogóle da się kupić.
W tym roku sezon grypowy będzie szczególny, bowiem pokryje się z epidemią koronawirusa. Lekarze rekomendują szczepienia, bo zakażenie obydwoma wirusami daje podobne objawy. We wrześniu na grypę zachorowało już prawie 200 tys. osób.
W garażach paser ukrywał kradzione elementy
necie. Części policjanci wycenili na prawie 1,5 mln zł! – Zatrzymany Mariusz W. usłyszał 18 zarzutów paserstwa części samochodowych.
A będzie gorzej. Tymczasem szczepionek po prostu brakuje! – Zdarzają się niewielkie dostawy do hurtowni, a stamtąd do aptek, ale są niewystarczające w stosunku do potrzeb. Brakuje szczepionek dla wszystkich, także dla przewlekle chorych i osób starszych – przyznaje Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Izby Lekarskiej. – Chęć zaszczepienia się w ubiegłym roku wynosiła dosłownie kilka procent, a teraz kilkadziesiąt! Stąd mamy na razie za mało szczepionek w stosunku do potrzeb – zwraca uwagę dr Izabela Mahorowska-Kiciak, lubelski inspektor farmaceutyczny. – Sytuacja
Policjanci namierzyli dziuple
w Kobyłce oraz Markach pod Wołominem
Części sprzedawano na portalach internetowych
Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności – tłumaczy st. sierż. Gabriela Putyra z Komendy Stołecznej Policji. DS w aptekach jest tragiczna, tych szczepionek praktycznie nie ma. Apteki prowadzą zapisy na szczepionki, przykładowo w mojej zapisanych jest ponad 120 osób – alarmuje z kolei Roman Grześnik, wiceszef Okręgowej Izby Aptekarskiej w Olsztynie.
ABR, CHA, KIC, BO, MT, MUCHA, AL, DK,
KORZ, TEM, MROK, DOMIN, KAZ
– Zawsze szczepiłam się przeciwko grypie, ale w tym roku nie mogę nigdzie zdobyć szczepionki. Wszędzie są kolejki, a w aptece powstają listy oczekujących.
– Co roku kupowałam szczepionkę dla dziadków. Oni zawsze dmuchali na zimne. Chcieliśmy, żeby i w tym roku zaszczepili się, ale w kilku aptekach pocałowałam klamkę.
– Chciałam się zaszczepić, bo mam jeszcze po co żyć. Niestety, nie ma tej szczepionki w żadnej aptece w Toruniu. Ja po prostu się boję o swoje życie. Miałam raka.
Dzwoniłam do mojej przychodni rodzinnej i dowiedziałam się tylko tyle, że szczepionek nie ma. Mam dzwonić później, bo jeśli będą dostępne, pani doktor będzie decydowała, komu je przydzielić.
– Od trzech tygodni staram się zaszczepić przeciwko grypie. W przychodni się nie da, bo nie mają szczepionek i trzeba przyjść ze swoją. Ale kupić też się nie da, bo w aptekach też nie ma.