Przemysław Czarnek to Rydzyk w garniturze
„Super Express”: – Czego się pan spodziewa po Przemysławie Czarnku w roli ministra edukacji i nauki?
Robert Biedroń: – Klucz do rozwiązania tej sytuacji ma dzisiaj prezydent Andrzej Duda. Nie przyjmując tej nominacji, może zmyć z siebie hańbę, która została z czasów kampanii, kiedy obrażał i odczłowieczał osoby LGBT. Apeluję do prezydenta Dudy, żeby nie przyjmował tej nominacji. Myślę, że wiele by zyskał w oczach społeczeństwa. Ludzie masowo demonstrują przeciw tej nominacji, bo czują, że to nie jest dobra kandydatura, że jest jeszcze bardziej radykalna od tej Romana Giertycha. A Czarnek jest Rydzykiem w garniturze. I trzeba o tym głośno mówić. Jego pomysły są rodem z krajów, w których obowiązuje prawo szariatu. Trzeba się temu w sposób demokratyczny i obywatelski przeciwstawić. A prezydent ma do tego narzędzie: nie przyjmować nominacji.
– Chyba pan nie sądzi, że z tego narzędzia skorzysta?
– Nie wiemy, co zrobi. Rzadko robi rzeczy, których oczekuje od niego społeczeństwo, i wiele razy już nas zawodził, jest słabym i zależnym prezydentem, więc cudów się tutaj nie spodziewam. Ale trzeba apelować. Jest jeszcze szansa, żeby Czarnek ministrem nie został. Ja nie będę milczał w tej sprawie, bo uważam, że to jest wielka niesprawiedliwość. Czarnek w resorcie edukacji to nie tylko zagrożenie dla nauczycieli, którym będzie łamał kręgosłupy, ale przede wszystkim dla dzieci i młodzieży. To radykał, który będzie robił rzeczy straszne.
– Poseł Czarnek mówi: „nie lękajcie się”, i zapewnia że będzie działał w ramach prawa.
– Mnie to nie uspokaja, bo Czarnek nie aspiruje do bycia ministrem edukacji w Arabii Saudyjskiej, gdzie tego typu poglądy są szanowane przez władze. Aspiruje do bycia ministrem edukacji w środku Europy, w państwie, które jest członkiem Unii Europejskiej i w którym – mam nadzieję – nadal obowiązuje konstytucja. Gdzie umówiliśmy się na równouprawnienie kobiet i mężczyzn oraz szacunek dla różnorodności i mniejszości. Więc Czarnek pomylił kraje. Jeśli tak bardzo chce zostać ministrem edukacji, niech zmieni obywatelstwo i stara się o to w Arabii Saudyjskiej, a nie w Polsce.
– To nie są tylko poglądy Przemysława Czarnka. Przecież wicepremier Sasin mówił już, że odpowiadają one całemu środowisku PiS.
– Populizm PiS przechodzi wszelkie granice, ale na co dzień nie słyszę tak radykalnych wypowiedzi ze strony polityków tej partii. Czarnek to najbardziej radykalna twarz tego obozu, najbardziej skrajna. To zresztą pokazuje, że Jarosław Kaczyński doszedł do ściany. Nie ma już wielu ruchów, został w tej potyczce z Ziobrą i Gowinem zaszachowany, musiał przejąć część resortów, nie będzie miał czasu zajmować się Zjednoczoną Prawicą i kontrolować z Nowogrodzkiej, bo będzie musiał siedzieć w ministerstwach. To jest początek końca Zjednoczonej Prawicy. Uzyskała najbardziej radykalną twarz i już od niej nie ucieknie.
Rozmawiała KAMILA BIEDRZYCKA