ODDAJ GŁOS!
Wnajbliższy wtorek, 3 listopada, będziemy wybierać prezydenta USA, ale Ameryka już szturmuje punkty wyborcze. W Chicago do poniedziałku w ramach wczesnego głosowania oddało swój głos ponad 218 tys. wyborców. Do udziału w wyborach gorąco zachęcana jest też Polonia. Tym bardziej że stawką jest nie tylko urząd prezydenta. Wybieramy też prokuratora generalnego i naszych reprezentantów w Kongresie.
W głównym wyścigu tych wyborów rywalami są obecnie prezydent, kandydat partii republikańskiej Donald Trump (74 l.) oraz demokrata Joe Biden (78 l.). Walka toczy się jednak także o ważne miejsca w federalnych, ale i stanowych władzach.
W wyścigu o fotel prokuratora generalnego hrabstwa Cook mierzą się Kim Foxx (48 l.), ubiegająca się o reelekcję kandydatka Partii Demokratycznej, republikanin Patrick W. „Pat” O’Brien, który jest byłym sędzią sądu okręgowego powiatu Cook (2006–2015) i ma długoletnie doświadczenie w systemie stanowego sądownictwa, oraz Brian Dennehy, kandydat Partii Libertariańskiej, który sam o sobie mówi, że jest „zdenerwowanym obywatelem, który ma dość słuchania politycznych frazesów”.
Będziemy też wybierać kandydatów do Senatu USA. Senator Dick Durbin (76 l.) po 38 latach w Kongresie USA ubiega się o piątą kadencję. Jego rywalem jest republikanin prawnik Mark Curran, który w 2006 r. jako demokrata wygrał wybory na szeryfa powiatu Lake, a dwa lata później zmienił partię na republikańską. Curran stanowisko szeryfa Lake County opuścił w 2018 r. Trzeci kandydat to niezależny Willie Wilson, multimilioner, biznesmen i filantrop, który w 2016 r. startował w wyborach na prezydenta Stanów Zjednoczonych. W 2019 r. w wyścigu na burmistrza Chicago zajął czwarte miejsce pośród kilkunastu kandydatów. W wyścigu do Senatu startują także David Black, kandydat Partii Zielonych (Green Party), emerytowany prawnik, i Danny Malouf, kandydat Partii Libertariańskiej.
Już wiadomo, że tegoroczne wybory przejdą do historii. Nie tylko przez obawy i ułatwienia związane z pandemią, ale też przez rekordowy szturm na lokale wyborcze. Jak przekazała nam koordynatorka chicagowskiej Komisji Wyborczej Monika Myśliwiec-Gałuszka, do poniedziałku we wczesnym głosowaniu w Chicago oddało swoje głosy w sumie 218 817 wyborców, w powiecie Cook głosowało 230 991 osób. Pani Monika gorąco zachęca Polonię, by oddała swój głos. – Otrzymując obywatelstwo USA, dostaliśmy przywilej, jakim jest głosowanie, i powinniśmy z niego skorzystać. Jeżeli Polacy będą głosować, to na pewno politycy będą się liczyć z naszą społecznością. Nie głosując, wyrządza
my sobie i innym krzywdę – mówi Monika Myśliwiec-Gałuszka. Przypomina, że możliwości jest wiele – to nie tylko wizyta w lokalu wyborczym, ale też głosowanie korespondencyjne.
Zarejestrować można się w placówkach wczesnego głosowania, a także w dniu wyborów. – W wyborach prezydenckich po raz pierwszy w hrabstwie Cook wyborcy mogą głosować na kartach do
głoso
wania w języku polskim. W dniu wyborów w rejonach najbardziej zamieszkanych przez Polonię będą dostępne papierowe karty w naszym ojczystym języku. Wypełnijmy swój obywatelski obowiązek i głosujmy! – zachęca pani Monika. MJR