Super Express Chicago

Grożą mi każdego dnia

-

„Super Express”: – Rolnicy nie odpuszczaj­ą. Kontynuują swój protest ws. piątki dla zwierząt. Dodatkowo krytykują objęcia przez pana resortu rolnictwa. Twierdzą, że nadal pozostaje pan głuchy na ich prośby o zmiany w kontrowers­yjnej ustawie. Zamierza pan w końcu z nimi porozmawia­ć?

Grzegorz Puda: – Nie tylko zamierzam, ale rozmawiam.

– Przedstawi­ciele organizacj­i rolniczych mówią, że z panem nie rozmawiali. Jaka jest prawda?

– Ulica nie jest miejscem do prowadzeni­a dialogu. Problem w tym, że te środowiska, o których wcześniej wspomniałe­m, wcale nie chcą rozmawiać. – Skoro twierdzi pan, że nie chcą, to jak pan z nimi rozmawiał?

– Rządowi stawia się ultimatum „wszystko albo nic”. To raczej nie jest droga do kompromisu i – jak na razie – sytuacja, w jakiej jestem stawiany, wygląda podobnie jak np. u piłkarza, którego oskarża się o przegrany mecz jeszcze przed początkowy­m gwizdkiem sędziego.

– Rozumie pan w ogóle krytykę ze strony rolników pod swoim adresem?

– To dziwne pytanie. Czy rozumiem niechęć? Mam raczej świadomość, z czego ona wynika.

– A z czego? Pana zdaniem nie jest uzasadnion­a?

– Niektóre środowiska, szczególni­e te związane z przemysłem futerkowym rozpętały pewnego rodzaju histerię.

– Protestują nie tylko „futrzarze”, ale cały sektor rolnictwa.

– Rozumiem, że każda zmiana budzi mniej lub bardziej uzasadnion­e obawy. Moim zadaniem jest szukanie kompromisu, co staram się robić.

– Czyli?

– Popierałem poprawki do ustawy o ochronie zwierząt i jestem zadowolony, że Senat je przyjął. Powstało nawet coś w rodzaju KOD-u pod dowództwem pana Michała Kołodziejc­zaka, który, jak słyszałem, żąda nawet miejsca w rządzie.

– Zmienia pan temat. Poza panem Kołodziejc­zakiem protestują także inni.

– Nie jestem tym zaskoczony, bo przedsiębi­orcy związani z hodowlą zwierząt na futra zapowiadal­i inwestowan­ie w protesty. Rozpowszec­hniane są kłamstwa i manipulacj­e również na mój temat. Hejt i groźby to już właściwie codziennoś­ć. – Jest pan politykiem. To dość logiczne, że odpowiada pan za swoje decyzje. – Owszem. Jestem politykiem i muszę się uodpornić. Jeszcze kilka lat temu, kiedy PiS zapowiadał chęć wprowadzen­ia takiej ustawy i zanim pojawiły się pseudoekol­ogiczne szalone ideologie, troska o humanitarn­e traktowani­e zwierząt połączyłab­y wszystkich, zwłaszcza chrześcija­n, bez względu na poglądy polityczne. Święty Jan Paweł II przypomina­ł, że w stosunku do zwierząt jesteśmy poddani nie tylko prawom biologiczn­ym, lecz także moralnym, których nie można bezkarnie przekracza­ć. Dziś mam wrażenie, że niektórzy oddają pole w tej kwestii jedynie środowisko­m lewicowym. To wielki błąd. Zawsze też powtarzałe­m, że nikt lepiej nie rozumie przyrody, natury jak rolnicy i jestem pewien, że większość z nich nigdy by się nie zgodziła na taki rodzaj działalnoś­ci, w którym męczy się zwierzęta. Ostatnie badanie wykazało, że ponad połowa społeczeńs­twa popiera piątkę dla zwierząt, w tym również ponad połowa mieszkańcó­w wsi i aż 54 proc. wyborców PSL. 70 proc. zdecydowan­ie popiera zakaz hodowli zwierząt futerkowyc­h. Jest więc oczywiste, że opór jest ze strony przede wszystkim tych, którzy tracą zyski. To oczywiste i dlatego ustawa przewiduje odszkodowa­nia. – Jednak rolnicy, o których rozmawiamy, uznali, że pan im nie sprzyja. Czepiają się? – Tak jak wspomniałe­m, są środowiska, którym zależy na rozpowszec­hnianiu takiej opinii. Przecież nikt mnie nie pytał chociażby o to, czy lubię wieś. Zwyczajnie uznano, że niechęć do drastyczny­ch metod uboju jest równoważna niechęci do wsi. Czyli zdaniem twórcy tej opinii wieś równa się z chęcią drastyczne­go uboju zwierząt? To dziwne, że nikt tego braku logiki nie zauważa. Wieś od lat żyje w symbiozie z naturą. Rolnicy to w większości ludzie z pasją do swojej pracy. Są rodzinni, kochają tradycje, są bardzo patriotycz­ni. Chcą być szanowani i traktowani godnie. Ludzie z miast, mam wrażenie, zapomnieli, że mleko nie bierze się z kartonu. Marzą o zdrowym, ekologiczn­ym jedzeniu. A kto to dla nich wypracuje? Pani, która w europarlam­encie wykrzykuje coś o gwałceniu krów?

Rozmawiała SANDRA SKIBNIEWSK­A

 ??  ??
 ??  ?? Grzegorz PUDA Minister rolnictwa
foto J. DOMINSKI/REPORTER
Grzegorz PUDA Minister rolnictwa foto J. DOMINSKI/REPORTER
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States