Ten młokos prowadzi Kurka w Japonii
Bartosz Kurek (32 l.) rozpoczął niedawno sezon w japońskim klubie Nagoya Wolf Dogs! Z ławki sprawuje nad nim pieczę jedynie o rok starszy szkoleniowiec. 33-letni Fin Tommi Tiilikainen wyrobił sobie markę siatkarskiego cudotwórcy, gdy w wieku zaledwie 25 lat sięgnął w roli trenera po mistrzostwo w rodzinnym kraju. – Już od roku wiedziałem, że chcę Kurka w swoim zespole – mówi Tiilikainen „Super Expressowi”.
„Super Express”: – To pan powiedział swoim japońskim szefom: „Jest taki facet, nazywa się Kurek i muszę go mieć”?
Tommi Tiilikainen: – Cały proces rozpoczął się już rok temu. Wtedy po raz pierwszy nawiązaliśmy kontakt. A mam zasadę, że jeśli jestem kimś zainteresowany, to najpierw sam do niego dzwonię, chcąc go lepiej poznać i przedstawić swoją wizję ewentualnej współpracy. Z ust Bartosza usłyszałem bardzo pozytywny przekaz. Z jego strony od razu była jasna deklaracja, że chciałby zagrać w Japonii.
– Wybór padł na Kurka, bo...? – Najprościej mówiąc, szukaliśmy atakującego, który będzie zdobywał dla nas punkty. Taką będzie miał tu robotę: kończyć piłki. Ale oczywiście za tymi umiejętnościami Bartosza idą inne liczne walory. Wielokrotnie udowadniał, że doskonale wkomponowuje się w zespół i jest świetnym partnerem dla kolegów. Potrafi sprawić, by zawodnicy wokół niego grali lepiej.
– Jest pan starszy od Bartosza Kurka zaledwie o rok. Wiek był kiedykolwiek problemem? – W tym sezonie, chyba po raz pierwszy w trenerskiej pracy, będę starszy od wszystkich swoich zawodników. Ale nie, nigdy nie miałem takiego problemu. Jeśli wszyscy mają identyczny cel, pomagając sobie w drodze do niego, to reszta jest nieistotna. A już na pewno wiek trenera przestaje wtedy mieć znaczenie.
– Jak pan sobie wyobraża nowy sezon Nagoya Wolf Dogs, już z Kurkiem w składzie?
– Jestem pewien, że Bartosz z miejsca poczuje się u nas komfortowo, a polscy kibice będą go dopingować. Nie wiem tylko, co się stanie, kiedy nasza drużyna stanie naprzeciwko Panasonic Panthers Michała Kubiaka... Wtedy pewnie wasze sympatie będą podzielone. Chcemy walczyć o wszystko, pokazując do tego atrakcyjną dla oka siatkówkę.
Rozmawiał MAREK ŻOCHOWSKI
Fin Tommi Tiilikainen (33 l.) marzył o sprowadzeniu Kurka do Japonii
Bartosz Kurek ma za sobą cztery spotkania w lidze japońskiej. Jego zespół rozegrał dwa dwumecze: najpierw z Suntory Sunbirds (dwie porażki 1:3 – 29 i 16 pkt Polaka), a potem z Toray Arrows (wygrane 3:0 i 3:1 – 23 i 37 pkt). Średnia punktowa naszego siatkarza to więc aż 26,3 pkt na mecz.
Bartosz Kurek (32 l.) popiera młodego trenera
związanych z Rakowem. – Rzeczywiście, czuję się, jakbym zapuszczał tu korzenie. Jestem w Częstochowie już dość długo, więc trochę wrastam w to miasto. Los piłkarza czy trenera jest bardzo zmienny, ale jeśli kiedyś stąd odejdę, to przynajmniej zostanie po mnie to
Prokurator Krzysztof Grzeszczak, który prowadził walkę z korupcją w polskim futbolu, w tym z gangiem „Fryzjera”, ma zostać wraz z innymi śledczymi zwolniony z pracy w Prokuraturze Regionalnej we Wrocławiu. W wyniku licznych postępowań zarzuty korupcyjne usłyszało 600 osób. Grzeszczak pełni obecnie funkcję kierownika wydziału ds. przestępczości gospodarczej. DCH
Z Czarnych Radom nadeszła informacja o zakażeniu koronawirusem u reprezentanta Polski, atakującego Dawida Konarskiego (31 l.). Siatkarz 23 października został przebadany razem z całym zespołem przed wyjazdem na mecz PlusLigi do Suwałk. Wówczas wszystkie wyniki były negatywne. W poniedziałek Konarski zgłosił gorsze samopoczucie i został wysłany na kolejny test. Wynik był pozytywny. MŻ
Niepokonany Chabib Nurmagomiedow
(32 l.) po zwycięstwie nad Justinem Gaethje (32 l.) na UFC 254 niespodziewanie zakończył karierę. „Dagestański Orzeł” nie wyobrażał sobie toczenia kolejnych walk bez ojca, który zmarł na koronawirusa, u boku. W rankingu UFC Nurmagomiedow zajmuje pierwsze miejsce. MSO drzewo, które nadal będzie służyć ludziom – powiedział Papszun podczas kręcenia filmu ukazującego, jak sadzi drzewko.
Załamany Toni
Kroos (30 l.)
Po dwóch kolejkach Ligi Mistrzów Real Madryt wciąż nie zaznał smaku zwycięstwa. Królewscy we wtorkowy wieczór nie zdołali wygrać z Borussią Moenchengladbach (2:2), a remis uratowali dopiero w ostatnich sekundach spotkania.
Królewscy źle weszli w nowy sezon Champions League! Najpierw sensacyjnie przegrali z Szachtarem Donieck (2:3) na własnym terenie. Zwyciężyć nie udało im się także z Borussią! Z Niemiec wywieźli tylko punkt, a do 87. min wydawało się, że do
„Raków nie jest na chwilę. Raków jest na zawsze” – czytamy na stronie klubu. Tę jedność częstochowskiego zespołu widać na boisku. Marek Papszun stworzył zespół bez wielkich gwiazd, ale potrafiący wygrywać z najlepszymi w lidze. W najbliższej kolejce (6 listopada) chłopców Papszuna sprawdzi Wisła Kraków. O ile pozwoli pandemia… PO
Madrytu wrócą z niczym. Gospodarze prowadzili 2:0 po bramkach Marcusa Thurama, a remis uratowali Rodrygo i Casemiro w ostatnich minutach meczu. Szkoleniowiec Realu był jednak zadowolony z remisu.
– Przez cały czas graliśmy dobrze, nawet gdy przegrywaliśmy 0:2 – powiedział Zidane.
Wyniki wtorkowych meczów LM: Lokomotiw – Bayern 1:2 (więcej na str. 20), Szachtar – Inter 0:0, Atalanta – Ajax 2:2, Atletico – Salzburg 3:2, FC Porto – Olympiakos 2:0, Liverpool – Midtyjlland 2:0, Ol. Marsylia – Manchester City 0:3. DO