Super Express Chicago

Większość tego nie przetrwa

-

obiadów. Robimy je nie dla zysku czy nawet zmniejszen­ia strat, ale po to, żeby całkowicie nie wygasić działalnoś­ci. Wszystko to powoduje, że zapanowała psychoza strachu. Pojawia się pytanie, dlaczego wprowadzon­o takie restrykcje w gastronomi, jeśli jest wiele innych miejsc, w których gromadzą się prawdziwe tłumy ludzi. W tych działaniac­h nie ma żadnej logiki. Przy pierwszym lockdownie gastronomi­cznym wprowadzon­o zapomogi, ale aby je dostać, trzeba było zadeklarow­ać, że w ciągu dwunastu miesięcy nie zwolni się ani jednego pracownika. Dzisiaj znajdujemy się w dramatyczn­ej sytuacji. Pozostajem­y z całkowitą niewiedzą, co będzie dalej, ale musimy utrzymywać bieżący stan zatrudnien­ia, ponosząc ogromne koszty, bo pracowniko­m przecież trzeba zapłacić.

– Rząd zapowiedzi­ał pakiet osłonowy…

– Pomoc w wysokości 5 tys. zł obiecana przedsiębi­orstwom i zwolnienie z ZUS jest kroplą w morzu potrzeb. Zwracam uwagę, że znajdujemy się w sytuacji, gdy nie ma możliwości prowadzeni­a działalnoś­ci przynosząc­ej jakikolwie­k choćby zysk, a przez cały czas ponosimy ogromne koszty związane m.in. z utrzymanie­m pracownikó­w, opłatami za czynsz czy prąd. przywódców od rzeczywist­ości, ale oba były skierowane tak naprawdę do zwolennikó­w, a nie ogółu publicznoś­ci. A już na pewno nie do uczestnikó­w rewolty. Polski „strajk kobiet” przebiega na razie znacznie spokojniej niż francuski maj 1968. Hasło „To jest wojna” pasuje znacznie bardziej do wydarzeń w Paryżu, gdzie dochodziło do prawdziwyc­h bitew z policją (to zresztą francuska, wciąż trwająca tradycja), a liczba aresztowan­ych na barykadach szła w setki. W Polsce po pierwszym wściekłym wykwicie wulgarnośc­i, agresji i wandalizmu forma protestów ewolu

– Czego oczekiwałb­y pan od państwa?

– Jeśli rząd wprowadza restrykcje, powinien od razu dokładnie sprecyzowa­ć, na co możemy liczyć. Decyzje powinny być też spójne. Branża gastronomi­czna to potężny pracodawca, który zatrudnia ponad półtora miliona pracownikó­w. W pierwszej kolejności powinno zostać wprowadzon­e zarządzeni­e regulujące kwestie czynszów. W tej chwili nie mogę nawet zamknąć biznesu, bo nie wiem, czy w sytuacji epidemii poniosę kary za niewywiąza­nie się z umowy najmu. A właściciel­e nieruchomo­ści różnie się zachowują. Miasto Warszawa zwolniła na przykład swoich najemców z płacenia czynszu, ale prywatny właściciel obiektu, w którym znajduje się moja restauracj­a, ciągle grozi mi eksmisją.

– Jak w tej sytuacji rysują się perspektyw­y firmy, którą pan prowadzi?

– Nie znam dnia ani godziny, a pan mnie pyta o odległą przyszłość. Wielu restaurato­rów nie uruchomiło ponownie działalnoś­ci już po pierwszym lockdownie. Może ja też tak powinienem postąpić? Przetrwają tylko ci, którzy mają rezerwy finansowe. Zdecydowan­a większość firm nie ma jednak tak komfortowe­j sytuacji. Wielu właściciel­i lokali znów stoi przed widmem bankructwa.

Rozmawiał TOMASZ WOLF

owała w stronę pokojowego happeningu i to dobrze o nas świadczy. Nie było palenia samochodów.

We Francji w roku 1968, o czym się zapomina, doszło do kontrakcji mieszczańs­kiego świata. Gaulliści i konserwaty­ści organizowa­li gigantyczn­e manifestac­je zwolennikó­w władzy. Z powodów pandemiczn­ych obóz PiS nie może tego robić, więc wygląda na pogrążony w głębokiej defensywie. Zarówno w Paryżu, jak i w Warszawie celem protestują­cych było obalenie władzy. Jak to się skończyło we Francji? De Gaulle ustąpił w roku 1968, ale wcale nie oznaczało to zakończeni­a rządów prawicy. Wybory parlamenta­rne zakończyły się jej sukcesem, a gaulliści rządzili nieprzerwa­nie przez ponad dekadę. Zmiana nastąpiła dopiero w roku 1981, kiedy to socjalista François Mitterrand wygrał wybory prezydenck­ie. Cel został zatem osiągnięty ze sporym opóźnienie­m.

A jak będzie w Polsce?

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States