Z przyjaznym prezydentem możemy mieć rząd mniejszościowy
– Na razie nie widać innych posłów. Widać jednego pana posła, który dostawał w kolejnych wyborach 15, 16, 10 tys. głosów. W skali partii, która ma 6–8 mln elektoratu, to jest dosyć mało. Poza PiS raczej nie wróżę mu dalszych sukcesów w polityce. Może warto się zastanowić i troszeczkę ostudzić emocje. Ja je rozumiem, bo „piątka dla zwierząt” w środowiskach rolniczych i wiejskich wywołała ich bardzo dużo. My już je przyjęliśmy, zapowiedzieliśmy, że ta ustawa zostanie na nowo zaprojektowana. Jeśli teraz dla kogoś te kwestie są takie zero-jedynkowe, jakby cały świat nie istniał, tylko ta jedna sprawa, no to chyba jednak warto poczekać, co się w tej sprawie zmieni, zanim się podejmie takie nierozsądne ruchy.
– Nie wiem, czy to koleżeńskie wypominać – czego się wcześniej nie robiło – niewielką liczbę głosów, zamiast spróbować dogadać się z rozłamowcami.
– Ależ ja bardzo chciałbym się dogadać. Chodzi o to, że poseł Kołakowski startował z list PiS, a nie ze swojej. Popierali go wyborcy, którzy w znacznej mierze zapewne nie mają w ogóle zdania ws. „piątki dla zwierząt”, a interesuje ich cały szereg innych działań PiS. Pod tym szyldem szedł do wyborów, z tego szyldu zdobył mandat i warto wyciągać z tego konsekwencje. Taką mamy w Polsce ordynację wyborczą. Na rozmowę zawsze jesteśmy otwarci, ale jeśli ktoś mówi, że występuje, to to nie jest wola rozmowy, tylko raczej jednoznaczny gest. Mam nadzieję, że zostanie on cofnięty. I dobrze doradzam panu posłowi jako kolega, troszcząc się o jego przyszłość.
– Jan Krzysztof Ardanowski, Zbigniew Dolata, Teresa Hałas – oni mają być następni. Co zrobicie, jeśli faktycznie utracicie większość?
– Każde odejście i tego typu głosy polityków nie są przyjemne ani dobre. Myślę, że koledzy się po prostu trochę zagalopowali, że włączyli emocje i nie zauważyli, że ma być nowy projekt i że może warto by się uspokoić. – W polityce trzeba umieć przewidywać na co najmniej kilka kroków do przodu. Jaki państwo mają pomysł na rządzenie, jeśli będzie to rząd mniejszościowy?
– Gdyby teoretycznie zaistniała sytuacja, której w tej chwili nie ma i pewnie nie wystąpi, że rząd byłby przez jakiś czas mniejszościowy, no to w polskim systemie politycznym rządzić w taki sposób przez jakiś czas się da. Zwłaszcza mając przyjaznego wywodzącego się z tego samego obozu politycznego prezydenta. Z nim pewnie też nie we wszystkim, ale można liczyć na to, że w większości spraw się jednak zgodzimy. I trzeba będzie ten czas wykorzystać na szukanie i zbudowanie nowej większości. Poza tym poseł Kołakowski zapowiada, że nawet wystąpiwszy z PiS, w innych sprawach zamierza głosować razem z rządem. Tym bardziej że będzie nowa „piątka”. Sprawa nie jest przyjemna, ale nie dramatyzujmy.
– Według prezydenta Dudy „piątka” to ustawa zła i uchwalona w złym momencie. Zapowiedział weto.
– No i tu pan prezydent, można powiedzieć, osiągnął sukces, zanim jeszcze zaczął.
– Kiedy będzie nowy projekt „piątki”?
– Trudne pytanie, bo ja się nie specjalizuję w rolnictwie, nie uczestniczę w pracach nad tą ustawą. Więc po prostu nie wiem.
Rozmawiała KAMILA BIEDRZYCKA