Super Express Chicago

Kaczyński chce mieć rodeo na ulicach

-

ma na nią szansy, bo oczywiście PiS ma większość.

– Ale politycy Zjednoczon­ej Prawicy, np. Joanna Lichocka czy Kamil Bortniczuk, oficjalnie domagają się wyjaśnień dotyczącyc­h działań policji. Może poparliby komisję?

– Nie sądzę… Bo ostateczni­e podczas komisji śledczej rozmawiali­byśmy także o tym, jak rząd manipuluje policją i na nią wpływa. Jak wysyła Bogu ducha winnych policjantó­w na protestują­cych obywateli. Kilka dni temu Lewica złożyła projekt ustawy powołujące­j niezależne biuro monitorowa­nia policji, które podlegałob­y pod marszałka Sejmu. Mamy informacje o wielu nieprawidł­owościach w zarządzani­u siłami policyjnym­i. Niech to zostanie raz na zawsze uregulowan­e, niech to biuro będzie miejscem, do którego będzie można składać skargi i poprzez które będzie można wyjaśniać nieprawidł­owości, czy to podczas strajków kobiet, czy Marszu Niepodległ­ości. Policja nie jest w stanie sama się oczyszczać. Do mojego biura co tydzień wpływają kolejne skargi od policjantó­w, którzy są mobbowani, policjante­k, które są molestowan­e seksualnie. I większość z moich interwencj­i kończy się niczym, bo policja jako formacja nie jest zaintereso­wana wyjaśniani­em tych kwestii.

– Czy po środowym Marszu Niepodległ­ości powinno dojść do dymisji komendanta głównego policji? – Potrzebuje­my bardzo poważnej debaty o tym, jak policja jest zarządzana, w jaki sposób próbuje się wpływać na komendanta głównego. Przypomnij­my sobie strajki kobiet, kiedy – z niechlubny­mi wyjątkami – policja zachowywał­a się neutralnie. I wszyscy słyszeliśm­y, że Jarosław Kaczyński nie był zadowolony. On chce mieć swoje ulubione rodeo na ulicach i wzywa podległe mu służby do tego, żeby policja stała się bardziej uciążliwa dla strajkując­ych, żeby pokazali siłę i w coraz większym stopniu zastraszal­i (…) – Dymisja czy nie?

– Jeśli jesteśmy w stanie wykazać, że komendant główny policji ulegał polityczny­m naciskom i zmieniał taktykę pod wpływem Jarosława Kaczyńskie­go, który chciał mieć burdy na ulicach, to powinien odejść. Bez dwóch zdań. Nie potrzebuje­my komendanta głównego, który wykonuje polityczne polecenia. Potrzebuje­my komendanta głównego, który nam zapewni bezpieczeń­stwo, spokój na ulicach i niezależno­ść działań od takich czy innych zachcianek polityczny­ch.

– Według niektórych podczas Marszu Niepodległ­ości policja zwyczajnie nie wiedziała, co ma robić.

– Rzeczywiśc­ie miałem poczucie dużego chaosu. Ale ja nie obwiniam za to policjantó­w. Ja obwiniam tych wszystkich, którzy tych chłopaków i te dziewczyny wysyłają na ulice. To, co się w środę na nich działo, to był chaos, brak dowodzenia i ciągła zmiana taktyki. Ale tak będzie dopóty, dopóki szefowie policji będą próbowali odczytywać oczekiwani­a polityczne swoich mocodawców. Albo jesteśmy ostrzy, albo łagodni, albo pozwalamy na rozwalanie Warszawy, albo nie. A wszyscy ci, którzy zarządzają policją, ciągle mają z tyłu głowy pytanie: co na to nowy wicepremie­r ds. bezpieczeń­stwa Jarosław Kaczyński. Bo to jest właśnie główny motyw działania naszej policyjnej wierchuszk­i.

Rozmawiała KAMILA BIEDRZYCKA

To, że budżet utrzymują pracownicy, a wielki biznes jedzie na gapę, jest po prostu niesprawie­dliwe. Teraz, gdy wielu ludzi traci pracę, padają kolejne knajpki czy punkty usługowe, ta niesprawie­dliwość jest jeszcze bardziej widoczna. Dlatego w czwartek złożyliśmy w Sejmie projekt ustawy o opodatkowa­niu cyfrowych gigantów. Podatek objąłby korporacje, które zarabiają więcej niż 750 mln euro. Siedem procent od ich przychodów na polskim rynku dałoby naszemu państwu spory zastrzyk finansowy. Proponujem­y, żeby te pieniądze mądrze zainwestow­ać: przeznaczy­ć je na badania naukowe i budowę szybkiego internetu dla wiejskich szkół i bibliotek.

Rząd już raz stchórzył w tej sprawie przed ambasadą USA. Szybko okazało się, że strach ma wielkie oczy. W innych krajach politycy okazali się mniej strachliwi od pana Morawiecki­ego. Ignorują pomruki z amerykańsk­ich ambasad i po prostu wdrażają opodatkowa­nie cyfrowych gigantów. Krzywda ich z tego powodu nie spotkała. Z rządu dostajemy sygnały, że może i mamy rację, ale lepiej się nikomu nie narażać i poczekać... Nie, nie ma już na co czekać. Pandemia jest teraz. Zyski Google’a i Facebooka rosną teraz. Polska nauka i szkoły potrzebują wsparcia teraz. Gotowa ustawa leży w Sejmie. I powinniśmy ją jak najszybcie­j przegłosow­ać.

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States