Super Express Chicago

Zaatakował mi płuca

-

Siatkarki Chemika Police aż dwukrotnie przebywały na kwarantann­ie z powodu koronawiru­sa, który za drugim razem dopadł aż osiem zawodnicze­k. Jedną z zakażonych była reprezenta­ntka Polski Agnieszka Kąkolewska (26 l.). – Trudno wraca się po tej chorobie do treningów – mówi „SE” środkowa mistrzyń Polski.

– Dwa razy musiałyści­e odbyć kwarantann­ę. Jaki to miało wpływ na wyniki (tylko 3 zwycięstwa w 6 meczach – red.)?

– Każdy z zespołów jest w podobnej sytuacji, bo żyjemy w takich czasach, choć faktem jest, że Chemik jako jedyny klub miał aż dwie przerwy. Po powrocie z drugiej kwarantann­y miałyśmy pięć dni na przygotowa­nie się do meczu i trudno w takim czasie dojść do formy.

– Koronawiru­s bardzo osłabił pani organizm?

Agnieszka Kąkolewska (26 l.)

– Jest to nieprzyjem­na choroba, która atakuje też płuca i nie pozwala na żaden trening w czasie kwarantann­y, nawet w warunkach domowych. Musiałam swoje odleżeć w łóżku i osłabienie było duże. Po czymś takim trudniej wraca się do treningu i nie ma się takiej wydolności jak wcześniej.

– Pierwszą falę koronawiru­sa przeżyła pani wiosną we Włoszech, a obecną w Polsce. Jak porówna pani zdyscyplin­owanie Włochów i Polaków?

– Chyba nie wszyscy u nas stosowali się do zaleceń i obostrzeń. Widzę jednak, że gdy grozi nam pełny lockdown, ludzie mocno się zdyscyplin­owali, co widać na ulicach. Na wiosnę we Włoszech sytuacja była bardzo poważna. Restrykcje i obostrzeni­a były duże i ludzie, przynajmni­ej w tym regionie, w którym mieszkałam, praktyczni­e nie wychodzili z domu.

Rozmawiał JERZY CHWAŁEK

 ??  ??
 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States