zabrała mamę Steczkowskiej
Wielkie ból i cierpienie w rodzinie znanej piosenkarki
Trudno wyobrazić sobie ból, z jakim przyszło zmierzyć się rodzeństwu Steczkowskich. Właśnie zmarła ich ukochana mama Danuta (†78 l.). I chociaż chorowała od wielu lat, jej odejście dla wszystkich jest ogromnym ciosem, a w szczególności dla Justyny Steczkowskiej (48 l.). Kilka miesięcy temu wzięła mamę pod swój dach i opiekowała się nią. Teraz w tym domu zabraknie najważniejszej dla niej osoby…
Ostatnie lata życia pani Danuty usłane były cierpieniem – po dwóch wylewach wymagała stałej opieki, nie mówiła, była osobą leżącą.
– Nie chciałam, żeby trafiła do domu opieki, więc wzięłam to na siebie. Przerobiłam parter domu pod wymogi osoby niepełnosprawnej i mieszkamy razem. Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Ona mi dała życie, które jest największą wartością, i jestem jej – i mojemu tacie – wdzięczna. Dlatego chcę, żeby mama czuła się kochana i potrzebna. Jest z nami w domu, w którym jest rodzina, dzieci, wnuki, gosposia, wszyscy ją kochają, wspierają każdego dnia – mówiła kilka miesięcy temu Justyna.
Niestety, choroba okazała się silniejsza. We wtorek rano Magda Steczkowska (45 l.) poinformowała na Instagramie, że jej mama nie żyje. „Do zobaczenia, Mamusiu. Wiem, że już jesteś w tym lepszym świecie… bez bólu… z Tatą u boku... Dziękuję Ci za wszystko, Mamuś” – napisała, zamieszczając zdjęcie z młodości pani Danuty.
Danuta i Stanisław (†65 l.) Steczkowscy stworzyli jedną z najbardziej muzykalnych rodzin w Polsce – doczekali się aż dziewiątki dzieci: Agaty, Justyny, Magdy, Krystyny, Cecylii, Marii, Marcina, Jacka i Pawła. Ich związek od początku budził mnóstwo emocji. Kiedy zakochali się w sobie, Stanisław był księdzem, przez co rodzina przez wiele lat była na językach innych. O ich małżeństwie powstała nawet książka „Steczkowscy. Miłość wbrew regule”, której autorką jest najstarsza córka Agata. DAV