Zenek urodził się w naszej kuchni
Matka ujawnia zaskakujące szczegóły z dzieciństwa gwiazdora disco polo
Zenek Martyniuk (51 l.) jest dziś jedną z najjaśniejszych gwiazd polskiej estrady, ale nie zawsze opływał w luksusy. Król disco polo przyszedł bowiem na świat w skromnym domu w Gredelach na Podlasiu. Mało tego! Artysta urodził się w kuchni! Dom, choć odświeżony, niewiele zmienił się przez lata.
W Gredelach po dziś dzień mieszka ukochana mama Zenka Teresa Martyniuk (73 l.). Gwiazdor chętnie ją odwiedza, a ostatnio zawitał do rodzinnego domu z gitarą w ręku i w otoczeniu kamer. Martyniuk przyjechał tam przy okazji akcji charytatywnej. Razem z nim pojawiła się słynna Elżbieta Jaworowicz (74 l.). Dziennikarka TVP wzięła na warsztat życie, a dokładnie dzieciństwo Martyniuka. Wizyta wywołała masę wspomnień sprzed lat. Momentami aż kręciła się łezka w oku pani Teresy, która jest dumna z syna. Zenek zawsze o niej pamięta, ale nie jest też obojętny wobec nieszczęść sąsiadów.
W czwartkowym odcinku „Sprawy dla reportera” będziemy świadkami wielu wzruszeń w związku ze zbiórką pieniędzy dla Filipka Łukaszuka, walczącego z SMA – rdzeniowym zanikiem mięśni, a także radości i ciekawostek z życia Zenka Martyniuka i jego mamy. Pani Teresa zdradzi kilka sekretów z dzieciństwa znanego muzyka.
– Mój reportaż jest próbą zrozumienia fenomenu Zenona Martyniuka. Jest powrotem do jego rodzinnych stron, których nigdy nie opuścił i jako „chłopak z sąsiedztwa” włączył się w pomoc choremu dziecku. Zenon wychował się z kotami na podlaskiej ziemi, która stanowi jego bazę i siłę – zdradza „Super Expressowi” Jaworowicz, która zajrzała m.in. do letniej kuchni. Tam – jak wyjawiła seniorka rodu – przyszły gwiazdor przyszedł na świat. – Gdy płakał, kota mu wrzucałam i z nim się bawił – wyznała. Zenon to potwierdził. – Wychowałem się z kotami – wyznał z uśmiechem na twarzy.
Gwiazdor wyznał nam, że wizyta ekipy telewizyjnej sprawiła mamie dużo radości i że seniorka rodu Martyniuków mimo pandemii czuje się świetnie. – Żyje sobie spokojnie na wsi, ma czyste powietrze, swoje ulubione zajęcia i oczywiście koty
– uśmiecha się Zenek. PAM