Super Express Chicago

Gerard Houllier nie żyje

-

Fatalne informacje dla piłkarskie­go świata nadeszły w poniedział­kowe popołudnie. Jak podały francuskie media, w wieku 73 lat zmarł legendarny szkoleniow­iec, Gerard Houllier. Francuz zasłynął pracą w Liverpoolu. Były selekcjone­r Trójkoloro­wych na Anfield Road pracował przez sześć lat. Z The Reds zdobył Puchar Anglii, Tarczę Dobroczynn­ości oraz Puchar UEFA,

Zagrzmiały światowe media, zagęgali nadgorliwi politycy, a skandal wywołany rasistowsk­ą odzywką rumuńskieg­o arbitra w Paryżu przyćmiły inne wydarzenia. Przedwczes­ne ferowanie wyroków i deptanie zasady domniemani­a niewinnośc­i to dzisiaj normalka. Sam to przeżyłem, gdy polityczni­e nakręcona prokurator­ka zlinczował­a mnie medialnie, a o uniewinnia­jącym wyroku pies z kulawą nogą się nie zająknął. Pewnie tak samo będzie z zaszczutym arbitrem z Bukaresztu. O skandalicz­nym zejściu drużyn z boiska cisza, a ja panom piłkarzom dedykuję Kazimierza Dejmka: „Aktor jest od grania jak d... od s...”.

Utrzymanie rozgrywek sportowych w erze COVID-19 to wielki wyczyn. Za kulisami dzieją się niesamowit­e historie, my widzimy tylko walczących zawodników i puste trybuny. a w 2002 r. doprowadzi­ł zespół do wicemistrz­ostwa Anglii. To właśnie Houllier stał za transferem Jerzego Dudka do Liverpoolu. Jak podaje „L’Equipe”, były trener w niedzielę wrócił ze szpitala, gdzie trzy tygodnie wcześniej przeszedł operację serca. Problemy z tym narządem miał od wielu lat. Dokładne przyczyny śmierci Houlliera nie są na razie znane. DO

A tu czescy sędziowie rozchorowa­li się w Rydze i transporto­wano ich karetką do domu. Ta zepsuła się w Polsce i kwarantann­a gotowa. Gdzie indziej rosyjski kontroler sanitarny przywiózł wirusa na stadion, choć miał przed nim chronić drużyny. Show trwa, większym kosztem niż to się wielu wydaje. Największy podziw budzą społecznic­y organizują­cy imprezy dla frajdy, nie dla pieniędzy. Jak tę w Chełmie Lubelskim, gdzie mimo pustych trybun teqballowc­y z całej Polski grali aż miło.

Zbliża się czas Wigilii Bożego Narodzenia, najpięknie­jszego dnia w polskich domach. Nie będzie łamania się opłatkiem na sportowych wieczerzac­h, tak obecnych w historii naszych klubów i związków. Niech ten okropny rok idzie już precz, a nowy przywróci kibiców na trybuny i dzieci na boiska. Na Wigilię za rok będziemy czekali spragnieni jak nigdy.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States