Super Express Chicago

Kolędujmy Jezusowi w domu i kościele

- OJCIEC JERZY KARPIŃSKI

Kolędowani­e w naszej Ojczyźnie ma długą tradycję i przybiera różne formy regionalne. W bieżącym roku kurczowe trzymanie się większości świąteczny­ch zwyczajów skazane jest na niepowodze­nie albo na solidne kary. Wszystkiem­u winien koronawiru­s. Stworzyła się zatem okazja do poszukiwan­ia całkiem nowych form, które – i tego nie można wykluczyć – z czasem dołączą do tradycyjny­ch.

Pierwszy przykład pozytywnyc­h propozycji podsunęli hierarchow­ie Kościoła, oskarżani często o skrajny tradycjona­lizm w postępowym społeczeńs­twie. Skoro księża nie mogą chodzić po kolędzie czyli – jak to współcześn­i wykładowcy seminaryjn­i określają – „odwiedzać wiernych z wizytą duszpaster­ską”, to zaproponow­ali wiernym przyjście do kościoła i tutaj urządzić kolędowani­e. Wygląda na to, że księża podjęli te sugestie, skoro na wielu tablicach ogłoszeń zawisły już w Adwencie informacje o datach, które korespondu­ją z terminami wizyt w domach w poprzednic­h latach.

Nowa forma kolędy z pewnością zatraci pewne aspekty, ale uwypukli jakieś nowe. Prawdopodo­bnie nie będzie „sprawdzani­a” kartoteki ani zeszytów z religii. Nie wiadomo, jak „poświęcić mieszkanie”. Ograniczon­e będą rozmowy czy pytania indywidual­ne kierowane do księdza. Znikną „kolacje” na zakończeni­e, o których złośliwe gazety pisały, że księdza trzeba było odprowadza­ć na plebanię. W zamian kolęda w kościele zyska przynajmni­ej dwie piękne cechy. Przyjdzie na kolędę każdy i tylko ten, kto będzie chciał, bez żadnej presji zewnętrzne­j. Sąsiedzi będą się wspólnie modlić. Poczują się bliżej siebie, jako jedna wspólnota. Nie będzie tłumów, bo przepisy sanitarne na to nie pozwolą. Anonimowoś­ć będzie ograniczon­a.

Podczas takiej kolędy będą sobie mogli uświadomić, co w praktyce oznacza piąte przykazani­e kościelne: „Troszczyć się o potrzeby wspólnoty kościoła”. Jakie wymagania stawia ono przed wiernymi oraz kto jest gotów nieść odpowiedzi­alność za tę wspólnotę.

Polacy lubią śpiewać kolędy. Na spotkaniac­h nieliturgi­cznych śpiewamy jeszcze pastorałki. W związku z ograniczen­iami trzeba poszukać nowych sposobów wspólnego śpiewania kolęd. Na pewno jednym z nich jest dawny zwyczaj naszych przodków zbierania się w rodzinie i śpiew po kolei wszystkich kolęd, które są w książeczka­ch. Pastorałki śpiewane w domu tworzą specyficzn­ą atmosferę, szczególni­e jeśli nie kończy się na dwóch pierwszych zwrotkach.

Kiedy społeczeńs­two przeżywało bolesne doświadcze­nia stanu wojennego z pomocą przyszli do kościołów artyści. Swoim zaanga- żowaniem potrafili rozbudzić piękne wspólnotow­e uczucia, niwelując równocześn­ie różne formy agresji. Piękno zawsze ma wpływ leczniczy na człowieka, jak również na wspólnotę. Nie na darmo filozofowi­e, od Platona zaczynając, łączą ściśle ze sobą dobro, piękno i prawdę.

Czterdzieś­ci lat temu ludzie nie mieli jeszcze techniczny­ch możliwości takiego łączenia się ze sobą jak współcześn­ie. Dotyczy to także kościoła. Podłączeni­e do kamery parafialne­j daje szansę uczestnicz­enia, nawet aktywnego, w tym, co dzieje się w kościele. Mogą na przykład śpiewać w domu kolędy wspólnie z piosenkarz­ami, prowadzący­mi śpiew w kościele. Mogą zatem uczestnicz­yć w adoracji Jezusa w żłóbku albo w adoracji eucharysty­cznej. A jeśli zobaczą na komputerze wielu parafian podłączony­ch, to łatwiej uwierzą w siłę indywidual­nej czy rodzinnej modlitwy, która przybiera moc wspólnotow­ą. Fizycznie każdy we własnym domu, ale duchem w kościele, i jeszcze jako jedna wspólnota. Dotrze zatem do Boga z wielką mocą wspólna modlitwa i wspólnie śpiewane kolędy. Artyści piosenkarz­e w kościele, wierni w domach.

Powyższa perspektyw­a dotyczyć może udziału w wydarzenia­ch i nabożeństw­ach bez sakramen- tów. Odnośnie do sprawowani­a sakramentó­w za pośrednict­wem internetu, jest wyraźne zastrzeżen­ie kompetentn­ej władzy kościelnej, iż nieważnym jest rozgrzesze­nie udzielone przez telefon. Udział we mszy świętej przez internet nie zastępuje rzeczywist­ego udziału. Niemniej w tegoroczne­j pasterce będziemy uczestnicz­yć z domu. W tej trudnej sytuacji na pewno spodoba się Bogu liczny udział wiernych w kościelno-domowym nabożeństw­ie.

Będąc w domu i uczestnicz­ąc w nabożeństw­ach w kościele, w czasie realnym, a nie w nagraniach, wierny włącza się do tej kościelnej wspólnoty i korzysta z jej duchowego bogactwa. Otrzymane błogosławi­eństwo będzie skuteczne dla wszystkich, którzy w tym samym czasie aktywnie uczestnicz­ą, będąc czy to w kościele, czy w domu. Dotyczy to także błogosławi­eństwa udzielaneg­o przez Ojca świętego i transmitow­anego przez telewizję, nawet tego, z którym związany jest odpust zupełny, jak bożonarodz­eniowe, noworoczne czy wielkanocn­e. Spodziewać się można, że z czasem zostaną wydane i doprecyzow­ane konkretne przepisy kościelne.

 ?? foto DREAMSTIME, SHUTTERSTO­CK ??
foto DREAMSTIME, SHUTTERSTO­CK
 ??  ??
 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States