Super Express Chicago

CUD MEDYCZNY W ŁODZI

-

Kiedy Marcelek (1 mies.) przyszedł na świat, jego mama zamiast cieszyć się z narodzin wyczekiwan­ego dziecka, bardziej martwiła się pogarszają­cym się w błyskawicz­nym tempie stanem zdrowia synka. Wiedziała już, że urodził się z umiejscowi­onym w klatce piersiowej guzem wielkości serca. Na szczęście dziecko w porę trafiło do łódzkiego szpitala Centrum Zdrowia Matki Polki, gdzie uratowano mu życie.

Marcel urodził się miesiąc temu w Bydgoszczy. Jego mama jeszcze w trakcie ciąży dowiedział­a się, że w klatce piersiowej synka rozwija się duży guz – potworniak dojrzały. Po narodzinac­h stan chłopczyka zaczął się pogarszać, więc najpierw przeniesio­no go na oddział intensywne­j terapii, później do szpitala w Toruniu, aż w końcu zdecydowan­o o przetransp­ortowaniu malca do ośrodka pediatrycz­nego o najwyższym stopniu referencyj­ności – Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.

Tam przeprowad­zono wiele badań i konsultacj­i, w których brali udział lekarze różnych specjalnoś­ci.– Stwierdzon­o, że w samym osierdziu, obok serca, jest guz duży jak drugie serce – opowiada pani Monika, mama Marcela. – Była obawa, że kiedy serce zacznie rosnąć, guz będzie na nie naciskał. Konsekwenc­je mogły być tragiczne. Kardiochir­urdzy zdecydowal­i, że trzeba operować. Problem polegał na tym, że nie było wiadomo, czy guz nie był połączony z naczyniami i sercem. Początkowo nie chciałam się zgodzić na zabieg, ale w końcu zostałam przekonana – dodaje.

Zabieg się powiódł, mały chłopczyk szybko dochodził do siebie i na święta wreszcie zawitał do rodzinnego domu. DK

 ??  ??
 ??  ?? Lekarze wycięli Marcelkowi
g który był wielkości jego
se
Lekarze wycięli Marcelkowi g który był wielkości jego se
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States