Super Express Chicago

Na nartach śmiga jak rajdowiec Alpejka Maryna Gąsienica-Daniel narobiła nam apetytu na sukcesy

-

Wzimowych dyscyplina­ch sportu nie mamy wielu szans na duże osiągnięci­a w międzynaro­dowej rywalizacj­i. Do czołówki od paru lat mozolnie przebija się jednak narciarka alpejska Maryna Gąsienica-Daniel (26 l.). I w tym roku szczególni­e mocno zaznaczyła swoją obecność na stokach, lądując między innymi w pierwszej dziesiątce zawodów Pucharu Świata w gigancie. To nie zdarzyło się żadnej polskiej alpejce od dziesięcio­leci.

„Super Express:” – To pani przełomowy sezon?

Maryna Gąsienica-Daniel: – Ja tak nie myślę, właściwie nie wiem,

Maryna Gąsienica-Daniel (26 l.) liczy na zwycięstwo w Pucharze Świata

co miałoby znaczyć „przełomowy”. Przecież przez ostatnie lata małymi kroczkami regularnie wspinam się do góry i jestem coraz bliżej czołówki.

– Po drodze była poważna kontuzja nogi. Nie zwątpiła pani? – Nie spowodował­a, że zaczęłam myśleć negatywnie o dalszym rozwoju. Motywacja po urazie jest ogromna, bo postawiłam sobie zadanie powrotu przynajmni­ej na poziom sprzed kontuzji.

– Jak blisko pani do podium Pucharu Świata?

– Cała czołowa trzydziest­ka na zawodach PŚ to dziewczyny na zbliżonym poziomie. Wszystkie są w stanie wygrywać.

– No to pani także.

– Jak najbardzie­j. Ja się też pomalutku zbliżam do najlepszyc­h. Walcząc tak dalej, mogę się wspiąć jeszcze wyżej.

– Jeśli osiąga się lepszy czas od mistrzyni olimpijski­ej Mikaeli Shiffrin, to chyba daje mentalnego kopa?

– Oczywiście. Ja od początku wierzę w to, co mogę osiągnąć, bo wiem, ile pracy i poświęceń mnie kosztowało dojście do miejsca, w którym jestem. Sięgam coraz dalej.

– Skoro umiejętnoś­ci dziewczyn z czołówki są podobne, to wasza rywalizacj­a rozgrywa się przede wszystkim w głowie? – Wszystko zależy od tego, jak zawodniczk­a zachowa się w zmiennej sytuacji na trasie. Liczy się umiejętnoś­ć utrzymania jazdy na limicie, na krawędzi, by cały czas ryzykować.

– To jesteście trochę jak kierowcy samochodów rajdowych. – Coś w tym jest. Działa na nas dużo czynników z zewnątrz, trzeba umieć się błyskawicz­nie zaadaptowa­ć, by odnaleźć limit, który pozwoli na szybką jazdę.

– Lubi pani mocno zaryzykowa­ć? – Sama adrenalina startowa pomaga nam wybierać ryzykowną linię jazdy. Jeśli nie czułoby się przypływu adrenaliny, trudno byłoby osiągać dobre rezultaty. Ja lubię i tę adrenalinę, i ryzyko, ale w granicach rozsądku.

Rozmawiał MAREK ŻOCHOWSKI

 ??  ?? Przemysław Płacheta (22 l.) i Norwich znajdują się na czele tabeli Championsh­ip
Przemek i Ola są razem ponad cztery lata
Marcin Gortat
(36 l., w środku) na treningu MMA
Przemysław Płacheta (22 l.) i Norwich znajdują się na czele tabeli Championsh­ip Przemek i Ola są razem ponad cztery lata Marcin Gortat (36 l., w środku) na treningu MMA
 ??  ??
 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States