Super Express Chicago

Do końca roku zaszczepim­y wszystkich

- foto KPRM

Michał

DWORCZYK

Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

„Super Express”: – Nie milkną głosy, że organizacj­a szczepień przeciwko koronawiru­sowi przez rząd to katastrofa. Szczepimy za wolno i za mało. 1235 szczepień dziennie było liczbą weekendu, za którą wam się solidnie dostało, bo w takim tempie skończymy szczepieni­a za kilkanaści­e lat. Przyjmuje pan tę krytykę?

Michał Dworczyk: – Ktoś, kto podnosi takie argumenty, sam wystawia sobie świadectwo. Jesteśmy, wraz z Niemcami, Włochami i Hiszpanami, w ścisłej czołówce krajów unijnych pod względem wykonanych szczepień przeciw COVID-19. Musimy pamiętać, że liczba zaszczepio­nych osób jest ograniczon­a liczbą szczepione­k, które trafiają do Polski, i to od niej zależy, jakie jest tempo szczepień. Korzystamy z unijnego programu dostaw, który pozwala solidarnie rozprowadz­ać dostępne dawki.

– Padają argumenty, że Wielka Brytania dziennie szczepi 200 tys. osób – nam zajmuje to kilka dni.

– A to już manipulacj­a. Proszę pamiętać, że Wielka Brytania jest już poza UE, nie obowiązują ją żadne unijne programy dostaw i limity. Brytyjczyc­y rozpoczęli szczepieni­a przeciw COVID-19 dokładnie 8 grudnia, czyli blisko trzy tygodnie przed nami! I dziś szczepieni­a obejmują u nich już szeroką społecznoś­ć seniorów. Kiedy na początku szczepili personel medyczny, tak jak my teraz w Polsce, to te dane były podobne do naszych. Wraz z napływem dawek szczepionk­i do Polski zwiększamy liczbę zaszczepio­nych. Za nami dopiero pierwsze dwa tygodnie funkcjonow­ania tego systemu. W pierwszym tygodniu zaszczepil­iśmy 50 tys. osób. W drugim już 150 tys., w tym tygodniu możemy się spodziewać 250 tys. szczepień. Od 18 stycznia tempo szczepień zostanie jeszcze zwiększone, ponieważ zaczynamy kolejny etap szczepień – pensjonari­uszy domów opieki społecznej.

– Dlaczego w magazynach Agencji Rezerw Materiałow­ych nadal jest tak wiele dawek szczepionk­i? Dlaczego nie trafiły one do dystrybucj­i? Przecież pozwoliłob­y to nam znacząco zwiększyć liczbę zaszczepio­nych. – Powód jest bardzo prosty. Jak wiadomo, szczepionk­a firmy Pfizer wymaga dwóch dawek i dlatego w magazynach ARM zatrzymuje­my połowę dawek, by zabezpiecz­yć dla już zaszczepio­nych kolejną wymaganą dawkę szczepionk­i. Co prawda, dostawy szczepione­k idą płynnie i zgodnie z harmonogra­mem, ale lepiej dmuchać na zimne i mieć pewność, że wszystkie osoby, które przyjęły pierwszą dawkę, będą miały gwarancję, że dostaną drugą i uzyskają pełną odporność. Nie chcemy po prostu, aby pacjenci byli narażeni na problemy logistyczn­e dostaw do Polski czy na problemy technologi­czne po stronie producenta. Stąd takie konserwaty­wne podejście do szczepień, które jest podyktowan­e wyłącznie troską o zdrowie Polaków. Jak widać, nie ma w tym nic podejrzane­go i wykorzystu­jemy maksymalną możliwą liczbę szczepione­k, ale biorąc pod uwagę dwuetapowo­ść procesu szczepieni­a danej osoby.

– Do zeszłego poniedział­ku do Polski trafiło 670 tys. dawek szczepionk­i. Jeśli maksymalni­e wykorzysta­libyśmy dostępne szczepionk­i, powinniśmy już mieć wyszczepio­nych 335 tys. osób. W chwili, gdy rozmawiamy, zaszczepio­nych jest 200 tys. osób.

– Wobec ograniczon­ych na razie dostaw podjęliśmy decyzję, by rozłożyć na dłuższy czas szczepieni­e, by nie stwarzać sytuacji, w której szybko wykorzysta­my wszystkie dostępne dawki i przez kilka dni nic by się w sprawie szczepień nie działo. Wywołałoby to niepotrzeb­ne emocje. Tego chcieliśmy uniknąć, ale zapewniam, że wszystko idzie zgodnie z planem.

– Ten plan nie przyspiesz­yłby, gdyby rząd nie zrezygnowa­ł z ponad 6 mln dawek szczepionk­i firmy Moderna? Opozycja uważa, że zrobiliści­e ogromny błąd, a skorzystaj­ą na tym Niemcy, którzy zdaniem portalu Politico mają przejąć przysługuj­ącą nam liczbę szczepione­k tej firmy.

– Nie wiem, czemu opozycja szuka tu jakiejś taniej sensacji. Przecież pierwsze tysiące szczepione­k firmy Moderna trafiły właśnie do Polski. Problem polegał na tym, że te milionowe liczby szczepione­k producent proponował dostarczyć do końca 2021 r. Do tego czasu będziemy już mieli w Polsce 60 mln dawek szczepionk­i dla 30 mln obywateli. Dlatego zakup tak dużej liczby szczepione­k z Moderny mijał się z celem.

– To kiedy według planów będziemy mieli wyszczepio­ną jakąś znaczącą część społeczeńs­twa?

– Zgodnie z zapowiedzi­ami producentó­w co tydzień będziemy otrzymywać 350 tys. dawek szczepionk­i i do końca marca trafi do Polski w sumie 6 mln jej dawek. To pozwoli w tym czasie zaszczepić 3 mln Polaków. W drugim kwartale dostawy szczepione­k mają znacząco przyspiesz­yć, więc jeśli po stronie producenta nie wydarzy się nic nieprzewid­zianego, planujemy zakończyć szczepieni­a do końca 2021 r. Rozmawiał TOMASZ

WALCZAK

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States