Super Express Chicago

Każdy ma swój Smoleńsk

- ZDANIEM REDAKTORA Tomasz Walczak, dziennikar­z działu Opinie „Super Expressu”

AAfera ze szczepieni­ami osób ze świecznika trzyma mocno i nadal budzi ogromne emocje. Doskonale to rozumiem, bo i mnie szlag trafia, kiedy czytam, że warszawscy aktorzy i milionerzy a to mieli być ambasadora­mi szczepień, a to uważnie śledzili stronę Warszawski­ego Uniwersyte­tu Medycznego, gdzie znaleźli informacje o możliwości szczepień poza ustaloną przez rząd kolejności­ą. Zabawne jest w tym wszystkim jedno – wiara, że o to drobne cwaniaczki padły ofiarą nie własnej głupoty, ale piętrowej intrygi PiS.

Spiskowe teorie na ten temat pojawiły się niemal od razu. Wielu ludzi związanych z opozycją liberalną nie mogło uwierzyć, że wybitni aktorzy, tacy jak Krystyna Janda, Wiktor Zborowski czy Andrzej Seweryn, okazali się osobami małostkowy­mi, zwykłymi kombinator­ami korzystają­cymi ze swojej uprzywilej­owanej pozycji. Apogeum tego typu myślenia przynosi wywiad z socjologie­m prof. Ireneuszem Krzemiński­m w poniedział­kowym „Newsweeku”. Przekonuje w nim, że „trudno nie mieć podejrzeń, że to, co wydarzyło się na WUM, było ukartowane”. „Nie można wykluczyć działania służb, które tak zamotały sprawę, że wykreowały z niej aferę” – dodaje.

Nie wiem, gdzie pan profesor widzi tu długie ramię służb specjalnyc­h, tym bardziej że chwilę wcześniej daje wyraz swojemu przekonani­u o słabości i nieporadno­ści władzy, „której wszystko zaczyna się walić”. Skoro się wszystko jej wali, jak w takim razie sprawnie może przeprowad­zić tak koronkową robotę jak wkręcanie Jandy i spółki w bulwersują­cą sprawę i animowanie społeczneg­o gniewu przeciwko niej? Do prof. Krzemiński­ego jakby nie docierało, że spora część liberalnej elity po prostu taka jest: nie za mądra, przekonana o swojej wyjątkowoś­ci na tle „polskiego chama”, żądająca przywilejó­w za swoją wyjątkowoś­ć i zachowując­a się dokładnie tak, jak opisują ją Kaczyński i jego partia.

Sam pan profesor dostarcza dowodów, że sporej części liberalnyc­h elit udziela się spiskowe myślenie godne „smoleńskie­j mgły” Macierewic­za i jego parówkowyc­h ekspertów. „Polska racjonalna” – jak sami o sobie lubią mówić – pogrąża się w polityczny­m obłędzie, który tak krytykowal­i swego czasu u PiS. Skoro rzeczywist­ość nie jest taka, jak ją sobie wyobrażają, próbują ten dysonans wyjaśnić mrocznymi siłami, które muszą nią manipulowa­ć, bo przecież ktoś musi za tym stać. A nie może być to ich własna słabość. To muszą być jacyś Reptiliani­e. Albo przynajmni­ej PiS.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States