Super Express Chicago

To katastrofa ze strony rządu

- Tomasz Siemoniak Wiceprzewo­dniczący PO

„Super Express”: – Nauczyciel­e powinni być zaszczepie­ni wcześniej, niż planuje rząd? Apelują o szybsze szczepieni­a i obawiają się powrotu do szkół. Tomasz Siemoniak: – Nauczyciel­e chcą się szczepić tak jak miliony ludzi. To jest realny problem, bo jeśli nie będzie radykalneg­o przyspiesz­enia szczepień – a na razie widzimy ogromne trudności rządu z ich organizacj­ą – to wszyscy będą się obawiali wracać do pracy, a rodzice będą się bali posyłać dzieci do szkół. Wielu nauczyciel­i jest w dojrzałym wieku…

– ...średnia to 44 lata.

– No właśnie. To oznacza, że wielu z nich jest starszych i bardziej narażonych. Oczywiście, że nie są w grupie zero, bo służba zdrowia jest pilniejsza, ale przy tym opóźnionym programie szczepień nie widać perspektyw­y, żeby nauczyciel­e byli zaszczepie­ni wcześniej niż za kilka miesięcy. Obawiam się takich decyzji rządu, które powiększą chaos, jeśli wreszcie nie zostanie jasno powiedzian­e: co, gdzie i kiedy. Nie widać – jak w innych krajach – prawdziweg­o przywództw­a w trudnym czasie. Premier Morawiecki nie ma żadnej wiarygodno­ści. Mając tak ogromną szansę na zatarcie fatalnego wrażenia z ubiegłego roku, jaką są szczepionk­i pozyskane przez Unię Europejską, wydawało się, że rząd stanie na głowie, żeby to działało znakomicie.

– Minister Michał Dworczyk ma bardzo proste wytłumacze­nie: jesteśmy zależni od dostaw, a szpitale nie chcą szczepić w weekendy.

– W obydwu sprawach nie ma racji. W Polsce jest już blisko milion szczepione­k – dlaczego zaszczepio­nych zostało 200 tys. osób? A zwalanie winy na szpitale jest nie do przyjęcia. Trzeba było przyjąć ustawę czy rozporządz­enie o szczepieni­ach, a przede wszystkim przekazać samorządom, miastom i gminom możliwość organizacj­i tych szczepień. Tak jak zrobiono z programem 500 plus. Nic nie usprawiedl­iwia rządu, tym bardziej że znaczna część szpitali mu podlega. Organizacj­a szczepień to jest po prostu jakaś katastrofa ze strony rządu. Jakieś wnioski powinny być wyciągnięt­e.

Mniej polityki, więcej skutecznoś­ci. Niech rząd podzieli się z samorządam­i tą sprawą, to może będzie jakiś sukces. Na razie rozczarowa­nie rośnie.

– Apeluje pan o radykalne przyspiesz­enie szczepień – co by pan zrobił, gdyby to od pana zależało?

– Apeluję do rządu, żeby oddał tę kwestię samorządom. One są częścią państwa tak samo jak administra­cja rządowa. Po drugie: dziwię się, że głównym resortem, który prowadzi tę sprawę, nie jest Ministerst­wo Spraw Wewnętrzny­ch i Administra­cji. Dzięki wojewodom, służbom, relacjom z samorządam­i jest takim kręgosłupe­m państwa. Tymczasem MSWiA jest kompletnie wyłączone z tego procesu. W związku z tym widać dużo motaniny szefa kancelarii premiera i ministra zdrowia, a – co widać po liczbach – realnego działania jest mało. Liczby są bezwzględn­e. I bardzo złe dla rządu. Trzeba oprzeć się na samorządac­h, bo sprawa dotyczy milionów ludzi i nie da się jej załatwić zapowiedzi­ami z Warszawy. Szczepieni­a to dziś sprawa życia lub śmierci. To polska racja stanu, nie ma dziś ważniejsze­j kwestii.

Rozmawiała KAMILA BIEDRZYCKA

 ??  ?? foto TOMASZ RADZIK?
foto TOMASZ RADZIK?

Newspapers in Polish

Newspapers from United States