Nie zdążył odpowiedzieć ZA ŚMIERĆ NAUCZYCIELKI
Zmarł ks. Paul Burak (†74 l.), sprawca śmiertelnego wypadku w Orland Park
Archidiecezja chicagowska poinformowała o śmierci Paula Buraka (†74 l.), emerytowanego księdza parafii św. Michała w Orland Park. Duchowny był oskarżony o spowodowanie śmiertelnego wypadku, w którym zmarła nauczycielka polskiego pochodzenia, a druga została ranna. We wtorek miał stanąć przed sądem.
Paul Burak zmarł w poniedziałek w swoim domu, o czym poinformował rzeczniczk Archidiecezji Chicago Manny Gonzales. Nie ujawniono przyczyny śmierci duchownego. 74-letni ksiądz miał we wtorek stanąć przed sądem hrabstwa Cook, gdzie odpowiadać miał za śmiertelny wypadek w Orland Park. Na proces, który nie zdążył się rozpocząć z powodu pandemii, czekał od 2019 r. 4 grudnia tamtego roku doszło do tragedii.
Burak brał tego dnia udział w przyjęciu świątecznym pracowników Szkoły Katolickiej im. św. Michała w Orland Park w restauracji Square Celt Ale House & Grill. Jego powrót do domu okazał się tragiczny w skutkach. Emerytowany ksiądz wsiadł do auta i na parkingu potrącił śmiertelnie nauczycielkę szkoły polskiego pochodzenia Margaret Leję, a drugą – Elizabeth Kostecki, poważnie ranił.
Dwa dni po wypadku Burak został aresztowany pod zarzutem jazdy pod wpływem alkoholu i ucieczki z miejsca zdarzenia. W czasie przesłuchania ksiądz powiedział policji, że zażył lekarstwa na chorobę Parkinsona, wypił drinka Manhattan i kieliszek wina a potem stracił przytomność za kierownicą.
Zarzuty o jazdę pod wpływem alkoholu przeciwko Burakowi zostały wycofane w styczniu 2020 r. Emerytowany ksiądz nie przyznał się do spowodowania wypadku i opuszczenia miejsca zdarzenia. Groziła mu za to kara od czterech do 15 lat więzienia.
MJR