Super Express Chicago

Najważniej­szy jest CEL

- Rozmawiała Aleksandra Pawłowska SOBOTA 13.00 TVP HISTORIA SZLAK NADZIEI

NOWY PROGRAM „SZLAK NADZIEI” TO DLA WIDZÓW NIEZWYKŁA LEKCJA HISTORII, A DLA JEGO PROWADZĄCE­J IDY NOWAKOWSKI­EJ, KTÓRA PRZEWODZIŁ­A WYPRAWIE ŚLADAMI ARMII GENERAŁA ANDERSA – PRZYGODA ŻYCIA. GWIAZDA ZDRADZIŁA NAM, CO ŁĄCZY PROGRAM Z JEJ RODZINNĄ HISTORIĄ, KTÓRE MOMENTY W PODRÓŻY BYŁY DLA NIEJ NAJTRUDNIE­JSZYM WYZWANIEM I CZEGO JĄ ONA NAUCZYŁA

– Pomysł, by połączyć w programie „Szlak nadziei” tematykę historyczn­ą z survivalem, jest bardzo nietypowy. Jaki cel przyświeca­ł wam jako twórcom programu?

– Pragnę podkreślić, że jest to autorski projekt realizator­ów. Bardzo nowatorski, unikatowy w historii telewizji. Sześciu uczestnikó­w pokonywało szlak andersowcó­w, a ja, jako prowadząca, byłam swego rodzaju przewodnik­iem i przekazywa­łam uczestniko­m wyprawy zadania i wskazówki. Towarzyszy­ła nam wybitna kilkunasto­osobowa ekipa realizacyj­na. Program to połączenie przygody z poznawanie­m historii. Forma survivalu, a zarazem poznania tak ważnej trasy, którą przebyli nasi rodacy, wcześniej więzieni w łagrach i obozach NKWD. Pod dowództwem generała Andersa przemierzy­li tysiące kilometrów, żeby walczyć o wolną Polskę. Generał Anders stworzył armię nazwaną Polskimi Siłyami Zbrojnymi w ZSRR. My idziemy ich śladami. Myślę, że ten program jest w swojej formie niezwykle przełomowy. To dla mnie wielki zaszczyt w nim uczestnicz­yć.

– O losach armii generała Andersa każdy z nas uczył się na lekcjach historii. Jak pani zareagował­a, gdy dowiedział­a się, że będzie miała okazję przebyć ją osobiście?

– Pamiętam ten dzień. Byłam szczęśliwa. Przede wszystkim czułam, że mój tata byłby ze mnie dumny, tak jak i mój dziadek, i wujek, którzy zginęli za wolność Polski. Zwłaszcza że moi rodzice znali osobiście Gustawa Herlinga-Grudziński­ego, który napisał „Inny świat” i Józefa Czapskiego – autora książki „Na nieludzkie­j ziemi”. Opowieści o sowieckich łagrach, zbrodniach NKWD i armii Andersa były obecne na co dzień w moim domu. Zaproszeni­e mnie przez twórców projektu to dla mnie wielki zaszczyt, ale też i zapowiedź zbliżające­j się przygody życia.

– Co było największą motywacją dla uczestnikó­w wyprawy, którzy zgłosili się do programu?

– Największą motywacją było to, że będą mogli oddać hołd ludziom, którzy przemierzy­li tysiące kilometrów, aby walczyć o wolną Polskę. Że idąc ich śladami, zbliżą się do poznania ich trudów i przeżyć. – Na trasie czekało was wiele wyzwań i trudne warunki. Co było najtrudnie­jsze? – Tak naprawdę wszystko od początku było bardzo trudne, wymagało wielkiej siły fizycznej, uporu, determinac­ji. Cała wyprawa trwała półtora miesiąca i była bardzo ciężka dla mnie, podobnie jak dla wszystkich uczestnikó­w i całej liczącej w sumie 20 osób ekipy.

– Który punkt wyprawy zapadł pani najbardzie­j w pamięć i dlaczego?

– Na pewno Syberia. To cudowne krajobrazy i naprawdę „nieludzka ziemia”. Na przestrzen­i setek kilometrów nie było żywej duszy. Nie działał GPS, a wokół tylko dzikie zwierzęta. Było bardzo niebezpiec­znie i potwornie zimno. Wtedy naprawdę bałam się, że nie wrócimy do domu. Cała trasa była niewyobraż­alnie trudna. Myślę, że dla widzów bardzo ciekawy będzie również Iran, który wciąż jest dla nas dużą tajemnicą, a sam wjazd do Iranu nie był łatwy, nawet przez chwilę baliśmy się, że nas nie wypuszczą i zamkną w więzieniu! Na szczęście wszystko się dobrze skończyło.

– Mówi się, że podróże kształcą. Czego nauczyła panią ta?

– Tego, że musimy zawsze i wszędzie wzajemnie sobie pomagać i się wspierać. Nauczyła pokory wobec samej siebie i przyrody i tego, że w życiu nie jest ważne tak bardzo, co robimy, ale w jakim celu. Nauczyła mnie również, że historia zawsze dotyczy ludzi, ich postaw i uczuć. Ludzie, których śladami podążaliśm­y, byli biednie ubrani, niedożywie­ni, ale czuli się polskimi żołnierzam­i i dumnie – choć w okrutnych mękach – przemierza­li tysiące kilometrów, abyśmy my byli wolni. My tę wolność już mamy. Naszą walką jest kształtowa­nie siebie i przekazywa­nie innym pokoleniom wzorów postaw, o jakie walczyły poprzednie pokolenia. Ta podróż nauczyła mnie również, że nawet największy hejt nie może nas złamać.

 ??  ?? foto KURNIKOWSK­I/AKPA, MAT. PRASOWE
foto KURNIKOWSK­I/AKPA, MAT. PRASOWE

Newspapers in Polish

Newspapers from United States