Mężczyźni chcą byśmy były wulgarne
Seks to dla większości nadal temat tabu, ale nie dla Agaty Młynarskiej (56 l.). Dziennikarka bez ogródek powiedziała, czego mężczyźni oczekują od partnerek w sypialni, a także o potrzebach seksualnych kobiet. To, co wyznała, jest bardzo odważne.
Agata Młynarska na swoim Instagramie przeprowadza rozmowy z gwiazdami. Do jednego z odcinków „Agata się kręci” zaprosiła Joannę Keszkę, autorkę książki „Potęga zabawnego seksu”. Dziennikarka, która uważa, że seks wciąż jest pełen tematów tabu, poruszyła w rozmowie ze swoim gościem wiele ważnych tematów, m.in. potęgi radosnego seksu, zabawnego, pełnego kreatywności, a także potrzeb łóżkowych. Była mowa o tym, że kobiety powinny walczyć o swoje prawa, i nie poświęcać się tylko po to, żeby zadowolić swojego mężczyznę.
– Mamy się godnie zachowywać, mamy się dobrze prowadzić, ale mężczyźni oczekują od nas, żebyśmy były wulgarne, seksowne, rozpalające zmysły. Żebyśmy były demonami seksu i erotyki, żebyśmy wprowadzały mężczyzn w trans nie do opisania, żebyśmy były przepięknie wyuzdane, wyszykowane na nocne harce. Ale przecież tak naprawdę nie możemy takie być, bo kobiecie nie wypada, więc oczekuje się od kobiety bycia w podwójnej moralności – powiedziała Młynarska.
Pisarka podkreślała natomiast, że panie również mają swoje potrzeby. – My, kobiety, tak samo jak mężczyźni idziemy do sypialni po to samo, po przyjemność. Ale niestety istnieją tak zwane podwójne standardy, czyli to, co uchodzi mężczyznom, u kobiet nagle jest wadą. Czyli jak mężczyzna eksperymentuje ze swoją seksualnością, ma różne partnerki i kiedy idzie do sypialni po przyjemność, to jest ok. To jest prawdziwy facet – wzdrygnęła się pani Joanna.
A po co do sypialni idzie kobieta? – Idzie po to, żeby tam zaciągnąć i zatrzymać przy sobie mężczyznę. Nam ciągle wmawia się, że seksualność to nasza kobieca moneta – dodała. TUMM