WIRUS rozdziela rodziny
Chętni na wizy imigracyjne uziemieni przez COVID-19
Obywatele USA i ich bliscy na całym świecie mają trudności z połączeniem rodzin. Pandemia zaburzyła procesy imigracyjne. Zaległości w sprawach wizowych spowodowanych tymczasowym zamknięciem konsulatów i ambasad, ograniczenia w poczekalniach i zmniejszona liczba pracowników doprowadziły do wydłużenia czasu oczekiwania na wizy imigracyjne.
Narzeczeni, małżonkowie, czy polskie dzieci Amerykanów, które chcą na stałe przylecieć do USA mają problem. Konsulaty i ambasady amerykańskie nie nadążają z wydawaniem wiz. – Od maja ubiegłego roku ogólna liczba wiz, zarówno tymczasowych, jak i stałych, spadła o około 95 proc. – mówi Jorge Loweree (39 l.), dyrektor merytoryczny Amerykańskiej Rady Imigracyjnej.
Potwierdzają to m.in. Ambasada i Konsulat USA w Warszawie. – Ambasada obecnie rozpatruje sprawy wiz imigracyjnych wyłącznie dla małżonków i dzieci obywateli USA (kategorie wizowe IR-1, CR-1, IR-2 i CR-2). Możemy rozpatrywać sprawy dzieci tylko wtedy, gdy nie ukończyły one 21 lat – czytamy w oświadczeniu na stronie ambasady. – Z wyjątkiem niektórych nagłych wypadków ambasada nie wydaje obecnie wiz w żadnych innych kategoriach imigracyjnych, w tym wiz K1 (narzeczeńskich).
Według Departamentu Stanu ambasady i konsulaty USA pracują nad wznowieniem rutynowych usług wizowych w zależności od lokalizacji. Chodzi między innymi o skalę zachorowań w poszczególnych krajach.
– Pandemia nadal poważnie wpływa na liczbę wiz, które nasze ambasady i konsulaty są w stanie przetworzyć – poinformowali przedstawiciele departamentu w rozmowie z siecią ABC. – Nie spodziewamy się, że będziemy mogli bezpiecznie powrócić do poziomu obciążenia pracą sprzed pandemii wcześniej niż w połowie 2021 roku.
Oznacza to, że nasi krewni czy narzeczeni, którzy do USA mają przyjechać na stałe, w wielu wypadkach będą musieli czekać nawet do 2022 r., w zależności od tego ile czasu potrwa proces wizowy. PARA