Super Express Chicago

ZDANIEM REDAKTORA

- Gdzie ta strategia?

CCoraz częściej mówi się o kolejnych falach koronawiru­sa i zachorowan­iach na COVID-19. Dużo czasu poświęcamy temu, co wydarzy się w kolejnych miesiącach. Sporo wyrokujemy i dywagujemy nad scenariusz­ami, które zdaniem wielu dopiero przed nami. W toku historii, które są nierozerwa­lnie związane z koronawiru­sem, czuć dużo stresu i negatywnyc­h emocji. Wielu Polaków nie wie, co przyniesie kolejny dzień. Ludzie nie są pewni jutra. Nie umieją przewidzie­ć przyszłośc­i. Niepewność, strach przed jutrem i widmo globalnego kryzysu swoją siłą rażenia są w stanie podłamać nawet silnych psychiczni­e ludzi. Czy tak musi być? Nie. Dlatego duża odpowiedzi­alność spoczywa na rządzie. Niestety, ten nie jest w stanie opracować spójnej strategii. Podczas wielu rozmów z medykami można dojść do smutnej konstatacj­i, która brzmi: nie mamy strategii na walkę z epidemią koronawiru­sa. Jednak brak spójnej strategii nie jest bolączką jedynie branży medycznej. W zasadzie wszystkie branże dotyka ten sam niepokój. Prawie nikt nie jest w stanie określić, jaką strategię w walce z epidemią wirusa obrała Polska. Nie jest to bynajmniej wina braku wnikliwego spojrzenia na poczynania rządu względem pandemii. Podczas konferencj­i prasowych jesteśmy zalewani tymi samymi informacja­mi. Przedstawi­ciele rządu zawsze informują nas, ile mamy zakażeń, ile zgonów oraz jakim zapleczem łóżek w kontekście koronawiru­sa dysponujem­y. Jednak to wciąż nie jest strategia. Polski rząd działa pod wpływem impulsów, które są absolutnie nielogiczn­e. Gdy walczyliśm­y z ogromną liczbą zakażeń, słyszeliśm­y, że musimy się zamknąć. Kiedy sytuacja jest stabilna, a liczba zakażeń maleje… nadal wiele branż pozostaje zamkniętyc­h. I tak gastronomi­a nadal jest zamknięta. Mimo że nie ma twardych danych, które wskazują, iż lokale gastronomi­czne są miejscami szczególni­e niebezpiec­znymi pod kątem emisji wirusa. Naukowcy ze Stanford opiniowali, że nie ma żadnej przesłanki do zamykania siłowni. Rodzimy rząd bez żadnych danych obstaje przy swoim zdaniu, twierdząc, że kluby fitness to miejsca, w których wirus szaleje. Jednak jest tak łaskawy, że omija dyskonty i centra handlowe. Niedługo minie rok, od kiedy rozpoznali­śmy pierwszy przypadek koronawiru­sa w Polsce. Prawie rok bez strategii. Sytuacja nie jawi się zbyt dobrze. Najpewniej wiosną odczujemy skutki decyzji, które były oparte na niezrozumi­ałych podstawach myślowych.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States