ZNÓW GROZI LOCKDOWN!
++Przyrost nowych zakażeń największy od trzech miesięcy ++ To efekt otwarcia galerii
Najazd turystów na Zakopane i inne ośrodki narciarskie, otwarte – mimo zakazu – lokale gastronomiczne, tłumy ludzi bez maseczek i niezachowujących minimalnych odstępów – tak wyglądał pierwszy weekend po poluzowaniu obostrzeń. Rząd bacznie się temu przygląda i stanowczo ostrzega: jeśli nie będziemy przestrzegali rygorów, jeśli nastąpi wzrost nowych zachorowań, nie tylko koniec z luzowaniem obostrzeń, ale i mogą przyjść nowe!
„Koronawirus ponownie zaatakował. Odwrócenie tendencji staje się faktem, dzisiejszy wynik 5178 nowych zakażeń jest o ponad 1 tys. większy niż tydzień temu” – napisał na Twitterze minister zdrowia Adam Niedzielski (48 l.). Tak duży wzrost nastąpił po raz pierwszy od połowy listopada. Skąd się on bierze?
– Efektów poluzowania obostrzeń w postaci wzrostu nowych zakażeń należało się spodziewać w ciągu 7–14 dni od momentu, kiedy znów zaczęły być oblegane galerie. I ten
moment właśnie nastał. Jest to jednocześnie okres 3–4 tygodni, od kiedy zaczęły pękać bariery dotyczące zachowań i ludzie postanowili uruchamiać biznesy – mówi nam prof. Jarosław Drobnik, główny epidemiolog Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
Czy w tej sytuacji grozi nam kolejny lockdown? Fachowcy nie pozostawiają złudzeń. – Jeżeli potwierdzi się wzrost zachorowań, możemy zapomnieć o rozmrażaniu gospodarki. Decyzje rządu w tej sprawie zapadną w ciągu 10 dni – zapowiedział w Radiu Zet główny doradca premiera ds. COVID-19 prof. Andrzej Horban (70 l.).
– Robimy wszystko, aby rząd utrzymywał obostrzenia. To, co się działo na zakopiańskich Krupówkach, może spowodować, że kolejną falę koronawirusa możemy mieć już za 2–3 tygodnie – ostrzega wirusolog prof. Włodzimierz Gut (69 l.).
Co na to władze? Wiceszef resortu zdrowia Waldemar Kraska (58 l.) potwierdza – jeśli będzie utrzymywał się taki wzrost zakażeń koronawirusem, rząd będzie musiał przywrócić obostrzenia! TWO