Przybywa domniemanych ofiar duchownego
Archidiecezja Chicago bada sprawę księdza Michaela Pflegera (71 l.)
Archidiecezja Chicagowska mierzy się ze skandalem seksualnym, którego głównym bohaterem jest znany aktywista i szanowany kapłan Michael Pfleger (71 l.). Kardynał Chicago Blase Cupich (71 l.) zapewnił, że nie podda się naciskom o przyspieszenie jej finału i że zrobi wszystko, by sprawa była dokładnie zbadana.
Michael Pfleger, wieloletni proboszcz parafii św. Sabiny,
od początku roku przebywa na urlopie. Kardynał Cupich (71 l.) przyznał, że w sprawie oskarżeń o molestowanie seksualne, którego miał się dopuścić duchowny, archidiecezja prowadzi wnikliwe śledztwo. Podkreślił także, że nie podda się presji parafian, którzy zagrozili wstrzymaniem wpłacania składek do archidiecezji, chcąc wpłynąć na przyspieszenie zakończenia dochodzenia w tej sprawie. Księdzu Pflegerowi molestowanie seksualne zarzuca trzech mężczyzn. Jak twierdzą, do incydentów doszło w latach 70. Pierwsi wysunęli je dwaj obecnie 60-letni bracia mieszkający w Teksasie, którzy twierdzą, że Pfleger molestował ich seksualnie przez 6 lat.
Niedawno do grona domniemanych poszkodowanych przez duchownego dołączył obecnie 59-letni mężczyzna. Twierdzi, że w 1979 r. w budynku przykościelnym duchowny dotykał go w intymne części ciała, myśląc, że ten śpi. Dodał też, że w tamtych czasach często razem z księdzem pił alkohol i palił marihuanę. Nie złożył jednak w tej sprawie pozwu i twierdzi, że nie chce żadnego odszkodowania.
Michael Pfleger odpiera wszystkie zarzuty w tej sprawie. 26 lutego Departament ds. Dzieci i Rodziny Illinois (DCFS) uznał, że oskarżenia wobec 71-letniego duchownego są bezzasadne. MJR