5mln w kolejce do zastrzyku w Illinois
Coraz więcej punktów szczepień i coraz mniej restrykcji
Liczba w pełni zaszczepionych mieszkańców Illinois zbliża się już do 1,2 miliona. W kolejce do szczepień czeka obecnie jeszcze około 5 milionów uprawnionych. Władze Illinois i Chicago dzięki usprawnieniu dostaw preparatów otwierają kolejne punkty, w których można przyjąć zastrzyk. Tempo akcji, ale też spadająca liczba zachorowań pozwoliły też na dalsze luzowanie obostrzeń.
W Illinois trwają szczepienia w ramach fazy 1B, czyli m.in. osób powyżej 65. roku życia oraz przewlekle chorych. Jak grzyby po deszczu powstają nowe punkty szczepień przeciwko COVID-19. Działa już 21 masowych centrów, od środy pełną parą działa już placówka gigant znajdująca się w hali sportowej
United Center w Chicago. Tam każdego dnia może być zaszczepionych około 6 tys. osób.
Punkty szczepień otwarte są też na przedmieściach Chicago, m.in. w Convention Center w Tinley Park, gdzie dziennie jest wydawanych około 2160 dawek szczepionek, oraz w Des Plaines przy Oakton Street, gdzie wykorzystywany jest jednodawkowy preparat Johnson & Johnson. W Aurorze działają dwa punkty: w miejscu dawnego Carson Pirie Scott przy 970 North Lake Street oraz w zabytkowym kościele Cathedral of Grace – St. John A.M.E. Szczepionka jest podawana też w aptekach sieci: CVS, Walgreens, sklepach Jewel-Osco, Kroger, Mariano’s i Meijer oraz w szpitalach i przychodniach. Zapisy i informacje na temat miejsc szczepień dostępne są na vaccine.cookcountyil.gov lub pod nr tel. 833-308-1988.
Powoli do normy wraca nauka chicagowskich uczniów. Jak poinformowali przedstawiciele Zarządu Chicagowskich Szkół Publicznych (CPS), w połowie kwietnia uczniowie liceów będą mogli wrócić do stacjonarnych zajęć. Nie podano detali, na jakich zasadach miałaby się odbywać stacjonarna nauka. Rodzice nadal mają możliwość wyboru formy nauczania swoich dzieci – stacjonarnego w szkole lub zdalnego z domu. Zajęcia stacjonarne wznowili już uczniowie od klas 6 do 8 i dzieci do 5 klasy włącznie oraz przedszkolaki.
Odwilż widać też w sporcie. Powoli na stadiony wracają też kibice drużyn baseballowych. W poniedziałek burmistrz Chicago Lori Lightfoot (59 l.) poinformowała, że władze Wietrznego Miasta wyraziły zgodę na ograniczony do 20 proc. powrót fanów na stadiony. Zgodnie z nowymi ustaleniami na Wrigley Field, arenie drużyny Chicago Cubs, gdzie mieści się 41,649 fanów, obecnie będzie mogło przebywać około 8274 kibiców. Fani sportu będą musieli dostosować się do obostrzeń pandemicznych – nosić maseczki i zachować dystans. Pierwsze mecze baseballowe odbędą się 1 kwietnia – drużyny White Sox, a 8 kwietnia Chicago Cubs. Bilety na mecze drużyny Chicago Cubs będzie można zdobyć w loterii, pierwszeństwo w losowaniu mają posiadacze karnetów. Burmistrz, która jest sportowym kibicem nie kryje zadowolenia z otwarcia stadionów, powiedziała: – Cieszę, że Chicago podejmuje kroki bezpiecznego otwarcia stadionów baseballowych. Jest to możliwe dzięki zaangażowaniu drużyn i chicagowskiego departamentu zdrowia – stwierdziła. MJR