Chce, by oddała drogie prezenty
Miliarder z Nevady pozwał byłą kochankę
Skandal na salonach! Miliarder z Las Vegas pozywa byłą kochankę i żąda zwrotu 1,3 mln dolarów, które wydał na prezenty dla niej. Stephen J. Cloobeck (59 l.) przekonuje, że instagramowa celebrytka Stefanie Gurzanski (26 l.) podstępnie namówiła go na kupowanie luksusowych apartamentów czy biżuterii. Według niego ślicznotce zależało tylko na dostępie do jego rezydencji, by móc robić sobie w nich gołe zdjęcia, do których praw próbuje właśnie ją pozbawić.
Stephen J. Cloobeck, założyciel Diamond Resorts International, wytoczył proces instagramowej celebrytce Stefanie Gurzanski, swojej byłej kochance, z którą spotykał się pół roku.
Miliarder twierdzi, że kupował jej drogie prezenty warte w sumie 1,3 mln dolarów, bo został podstępnie oszukany. Jak przekonuje w pozwie, Gurzanski tylko udawała miłość do niego, podczas gdy chodziło jej jedynie o dostęp do jego rezydencji, by móc robić sobie w nich seksowne zdjęcia i handlować nimi w internecie.
Według Cloobecka gwiazdka udawała przed nim także światowej sławy modelkę, miała nawet pokazywać mu przerobione w komputerze sesje zdjęciowe, na których tak naprawdę nigdy nie wystąpiła. Miała też zabronić mu zaglądać na stronę Reddit, gdzie krążyły jej rozbierane zdjęcia, by nie domyślił się jej prawdziwej profesji i tego, że wykorzystywała jego posiadłości jako scenerię dla gołych sesji. „Jej nieautoryzowane wykorzystanie tych aktywów i szeroka dystrybucja w internecie zagraża reputacji Cloobecka, który spędził całe życie na budowaniu swojej reputacji jako odnoszącego sukcesy biznesmena, filantropa i darczyńcy polityków, którzy podobnie jak Cloobeck nie chcieliby mieć żadnych związków z pornografią” – czytamy w pozwie.
Co na to gwiazdka? Gurzanski odpiera zarzuty, nazywając Cloobecka zdesperowanym byłym partnerem, który po prostu mści się za to, że od niego odeszła. Pozostaje czekać na wyrok sądu.
ZW