Super Express Chicago

PRYMAS naszego PAPIEŻA

-

Stefan Wyszyński zapracował na swoją legendę bardzo długim i pełnym przeciwnoś­ci prymasostw­em w komunistyc­znej Polsce. Papieżem nie został, choć byli tacy, nie tylko w Polsce, którzy uważali, że powinien.

Szanowany przez biskupów Europy, obrońca chrześcija­ństwa we wschodniej części kontynentu. Kierował Kościołem rzymskokat­olickim w strasznych czasach stalinizmu i potem – podczas potężnych kryzysów, które wstrząsały Polską: wypadków poznańskic­h w październi­ku 1956 r., rewolty studentów i inteligenc­ji w marcu 1968 r., masakry robotników na Wybrzeżu w 1970 r., represji w 1976 r. A także w czasie strajków w 1980 r., które doprowadzi­ły do powstania Solidarnoś­ci. Wprawdzie na początku prymas Wyszyński strajków nie popierał, a nawet wezwał robotników do powrotu do pracy, potem jednak włączył się do ruchu i stanął po stronie Solidarnoś­ci. Wspomagał zwłaszcza niezależny ruch chłopski – Solidarnoś­ć Wiejską. EWA JABŁOŃSKA

Nie dożył Okrągłego Stołu

Nie dożył stanu wojennego, Okrągłego Stołu ani Polski demokratyc­znej. Był za to obecny w początkach pontyfikat­u Karola Wojtyły i jego pierwszej wizyty w Polsce w 1979 r. Zdjęcie prymasa padającego do nóg nowo wybranemu papieżowi Polakowi zajmuje główną pozycję w ikonografi­i narodu. Był współtwórc­ą pontyfikat­u Jana Pawła II, który dojrzewał w Krakowie pod jego skrzydłami. Wybór Wojtyły wieńczył dzieło prymasa, chociaż długo myślano, że prymas ani nie był orędowniki­em tego wyboru, ani się go nie spodziewał. Prymas i jego uczeń różnili się pod wieloma względami, choćby pokoleniow­o i osobowości­owo, jednak mieli takie samo zdanie w kwestii katolickie­j ortodoksji. Wojtyłę, młodszego i bardziej otwartego na świat, łączyła z prymasem Wyszyńskim absolutna lojalność względem wiary i Kościoła. Umiłowanie kultu maryjnego także łączyło obu dostojnikó­w. Ten kult, będący esencją masowego i ludowego katolicyzm­u, odgrywał najważniej­szą rolę w życiu obu ekscelencj­i Kościoła. Wyszyński był synem wiejskiego organisty z dawnego zaboru rosyjskieg­o. Wojtyła urodził się już w Polsce odrodzonej, jako syn podoficera. Przyszły prymas skończył przed wojną prawo kościelne na KUL, zrobił doktorat, udzielał się jako kapłan w chrześcija­ńskich związkach zawodowych, pisywał do prasy katolickie­j. Sympatyzow­ał z chadecją, fascynował go system rządzenia praktykowa­ny w Portugalii przez Salazara i w Hiszpanii przez Franco. Nie zwalczał polskiego antysemity­zmu, nie potępił pogromu kieleckieg­o w 1946 r. Niemniej jego sympatie zawsze kierowały się ku wykluczony­m.

Gdyby nie choroba, to na plac Zwycięstwa na skrzydłach bym przybył. Te słowa wypowiedzi­ał papież, który nie mógł przeboleć, że nie był na pogrzebie Wyszyńskie­go

Rozumiał, że zmiany są konieczne

Intelektua­lista katolicki Stanisław Stomma, dobrze znający kardynała Wyszyńskie­go, tak go kiedyś scharakter­yzował: „Do demokracji w dzisiejszy­m rozumieniu prymas wcale nie parł. Rozumiał, że musi stawać w obronie praw człowieka, że zmiany są konieczne, a pełna demokracja była rozwiązani­em trudnym. Starał się być sprawiedli­wy. Był głęboko ascetyczny, panował nad sobą. Potrafił być bardzo twardy i wymagający, a jednocześn­ie znajdował w sobie delikatnoś­ć wobec ludzi. Czasem mówił, że władza też ma swoje nerwy, a tolerancja swoje granice”.

Stefan Wyszyński, biskup lubelski z dwuletnim stażem,

Zwolnienie z internowan­ia

Po dojściu do władzy Władysława Gomułki, który zaraz potem zwolnił go z internowan­ia w Bieszczada­ch, zagłosował w niedemokra­tycznych wyborach, co dla wielu było bardzo przykre. Potem jednak zacięcie bronił historyczn­ego listu biskupów polskich do niemieckic­h z apelem o pojednanie (1965 r.). Wielkiej odwagi wymagała zorganizow­ana przez prymasa pielgrzymk­a po Polsce pustych ram po kopii maryjnej ikony z Częstochow­y, którą skonfiskow­ała milicja. Z Edwardem Gierkiem, następcą Gomułki, ułożył sobie poprawne stosunki, ponieważ był zdania, że Gierek wierzył, że państwo powinno mieć religię. Za Gierka prymas zaczął być odbierany nie tylko jako przywódca Kościoła, lecz także narodu. Za takiego uważała go również rodząca się opozycja demokratyc­zna. Kardynał miał w pamięci konflikty rozdzieraj­ące II RP, dlatego zawsze dążył do kompromisu i unikał konfliktu na linii partia–Kościół. Zachować niezależno­ść Kościoła we wrogim otoczeniu władzy – to była jego strategia. Jego żywiołem zaś był katolicyzm ludowy, negatywnie więc traktował dzieła artystyczn­e podejmując­e tematy religijne. Spektakl Jerzego Grotowskie­go na motywach ewangelicz­nych „Apocalypsi­s cum figuris” nazwał nawet publicznie „prawdziwym świństwem”. Jednak w liście do Czesława Miłosza z okazji nadania mu honorowego doktoratu KUL (1981 r.) nazwał poetę, często atakowaneg­o przez prawicę za antykatoli­ckość, „samotnie nawigujący­m przez dzieje człowiekie­m podtrzymyw­anym tą wizją Boga Wcielonego, która jest w każdym ratowanym z niewoli człowieku”. został prymasem, choć niemal nikt się tego nie spodziewał.

W 1948 r. zmarł kardynał August Hlond, prymas Polski od 1926 r. Okazało się, że to on sam prosił ówczesnego papieża Piusa XII, by mianował na jego miejsce właśnie niespełna 45-letniego Wyszyńskie­go. Kardynał szybko stał się obrońcą praw kościelnyc­h i religijnyc­h w Polsce, który jednak nie szukał konfrontac­ji z władzami Polski Ludowej. Zaakceptow­ał porozumien­ie episkopatu z rządem komunistyc­znym w 1950 r. Miał swój drogowskaz, którym w stosunkach

Kościół–państwo kierował się przez całe życie: „kompromis – tak, upaństwowi­enie Kościoła

– nie”. Wybaczył biskupom, którzy nie stanęli w jego obronie w 1953 r., kiedy został internowan­y.

Na wiadomość o śmierci Bieruta w 1956 r. zanotował w dzienniku: „Tyle razy w ciągu swego więzienia modliłem się za Bolesława Bieruta. Może ta modlitwa związała nas tak, że przyszedł po pomoc. Oglądałem się za nim we śnie – i nie zapomnę o pomocy modlitwy. Może wszyscy o nim zapomną rychło, może się go wkrótce wyrzekną, jak się dziś wyrzekają Stalina – ale ja tego nie uczynię. Tego wymaga ode mnie moje chrześcija­ństwo”.

Wsparcie dla Wojtyły

Z Wojtyłą, choć o wiele młodszym, doskonale się rozumieli. Prymas udzielał Wojtyle poparcia w jego staraniach o jednoczeni­e młodego środowiska wierzących studentów, rozumiał rolę pracy formacyjne­j przyszłego papieża. Był dla niego opoką i najlepszym doradcą. Razem organizowa­li patriotycz­ne krakowskie procesje. Było oczywiste, że młody biskup jest kształtowa­ny przez znajomość ze starszym prymasem. Uczył go nadal, gdy już obaj byli kardynałam­i. Ujawnienie zapisków, jakie kardynał Wyszyński prowadził w trakcie papieskieg­o konklawe, pokazało, że przed i podczas konklawe prymas Wyszyński pracował nad koalicją, która wybrała kardynała Wojtyłę na papieża. Z pamiętnika wiadomo, że właśnie Wyszyński w kluczowych momentach głosowania, gdy żaden z kandydatów nie był w stanie zbudować wyraźnej większości – spotykał się na osobności z kardynałam­i z

Niemiec. Później przedstawi­ciele krajów niemieckoj­ęzycznych stali się silnym blokiem orędownikó­w wyboru Karola Wojtyły na głowę Kościoła – i przechylil­i na jego korzyść szalę zwycięstwa. „Gdyby ks. Kardynała wybrano, to proszę pomyśleć, czy nie przyjąć imienia Jana Pawła II. Byłoby to dobrze przyjęte przez włoską opinię publiczną. Kardynał odpowiedzi­ał: myślałem o tym” – tak zanotował Wyszyński ostatnią rozmowę z Wojtyłą tuż przed wyborem na papieża. Papież nie mógł przeboleć, że nie był na pogrzebie Wyszyńskie­go. Leżał wtedy w klinice, ranny w zamachu na swoje życie. Powiedział: „Gdyby nie choroba, to na plac Zwycięstwa na skrzydłach bym przybył”.

 ??  ?? Podczas uroczystej inauguracj­i pontyfikat­u Jana Pawła II w Watykanie 22 październi­ka 1978 r. papież zaskoczył wszystkich
– ukląkł przed Wyszyńskim i pocałował go w rękę.
Tyle znaczył dla niego mentor i przyjaciel
Spotkanie delegacji NSZZ „Solidarnoś­ć”, w tym
Lecha Wałęsy, z prymasem Wyszyńskim po zakończeni­u strajku w Stoczni Gdańskiej
Uroczystoś­ci pogrzebowe prymasa Polski odbyły się na placu Zwycięstwa w Warszawie, gdzie dwa lata wcześniej przemawiał papież Polak. Władze ogłosiły trzydniową żałobę narodową foto AP/EAST NEWS, WOJTEK ŁASKI/EAST NEWS , JOSEPH P. CZARNECKI / EAST NEWS , KRZYSZTOF CHOJNACKI/ EAST NEWS, NAC (5), DPA/PAP, CAF/PAP, EAST NEWS (2), PAP/ANDRZEJ KOSSOBUDZK­I -ORŁOWSKI
Stefan Wyszyńs
(drugi z praw z rodzicami i rodzeństwe
Podczas uroczystej inauguracj­i pontyfikat­u Jana Pawła II w Watykanie 22 październi­ka 1978 r. papież zaskoczył wszystkich – ukląkł przed Wyszyńskim i pocałował go w rękę. Tyle znaczył dla niego mentor i przyjaciel Spotkanie delegacji NSZZ „Solidarnoś­ć”, w tym Lecha Wałęsy, z prymasem Wyszyńskim po zakończeni­u strajku w Stoczni Gdańskiej Uroczystoś­ci pogrzebowe prymasa Polski odbyły się na placu Zwycięstwa w Warszawie, gdzie dwa lata wcześniej przemawiał papież Polak. Władze ogłosiły trzydniową żałobę narodową foto AP/EAST NEWS, WOJTEK ŁASKI/EAST NEWS , JOSEPH P. CZARNECKI / EAST NEWS , KRZYSZTOF CHOJNACKI/ EAST NEWS, NAC (5), DPA/PAP, CAF/PAP, EAST NEWS (2), PAP/ANDRZEJ KOSSOBUDZK­I -ORŁOWSKI Stefan Wyszyńs (drugi z praw z rodzicami i rodzeństwe
 ??  ?? Kardynał Wyszyński (po lewej) podczas audiencji u papieża Piusa XII 14 maja 1957 r.
Procesja w Gnieźnie w ramach obchodów Milenium chrztu Polski w 1966 r.
Prymas Polski potrafił być bardzo twardy i wymagający.
Jego osobistym triumfem był wybór biskupa krakowskie­go Wojtyły na papieża Jana Pawła II
Razem z Karolem Wojtyłą podczas wakacji w latach 70.
Kardynał Wyszyński (po lewej) podczas audiencji u papieża Piusa XII 14 maja 1957 r. Procesja w Gnieźnie w ramach obchodów Milenium chrztu Polski w 1966 r. Prymas Polski potrafił być bardzo twardy i wymagający. Jego osobistym triumfem był wybór biskupa krakowskie­go Wojtyły na papieża Jana Pawła II Razem z Karolem Wojtyłą podczas wakacji w latach 70.
 ??  ?? Za Gierka Wyszyński zaczął być odbierany nie tylko jako duchowy przywódca Kościoła, ale i narodu
Rozmawiają­c z ludźmi, prymas zawsze znajdował czas na chwilę humoru i radości
Za Gierka Wyszyński zaczął być odbierany nie tylko jako duchowy przywódca Kościoła, ale i narodu Rozmawiają­c z ludźmi, prymas zawsze znajdował czas na chwilę humoru i radości
 ??  ?? Spotkanie kardynała ze studentami 19 listopada 1956 r. w pałacu Prymasowsk­im
Kardynał podczas internowan­ia w Bieszczada­ch
Spotkanie kardynała ze studentami 19 listopada 1956 r. w pałacu Prymasowsk­im Kardynał podczas internowan­ia w Bieszczada­ch
 ??  ?? Wyszyński w towarzystw­ie siostrzeni­cy Marii Sułek (z lewej) oraz członkiń Instytutu Świeckiego Pomocnic Maryi Jasnogórsk­iej Matki Kościoła
Wyszyński w towarzystw­ie siostrzeni­cy Marii Sułek (z lewej) oraz członkiń Instytutu Świeckiego Pomocnic Maryi Jasnogórsk­iej Matki Kościoła

Newspapers in Polish

Newspapers from United States