Super Express Chicago

Jeśli PiS nas chwali, to coś źle zrobiliśmy

-

„Super Express”: – Jak długo jeszcze zostanie pan w Lewicy?

Andrzej Rozenek: – Myślę, że długo. To jest moje naturalne miejsce, mam lewicowe poglądy i nigdzie się nie wybieram.

– I klubu parlamenta­rnego też pan nie opuszcza?

– Nie. Nie mam zamiaru opuszczać klubu. Jest mi tu dobrze i tu się mogę realizować. Tutaj są koleżanki i koledzy, którzy mają takie poglądy jak ja.

– Rozmowy pana koleżanek i kolegów z politykami PiS zupełnie panu nie przeszkadz­ają? Postąpili tak, jak powinni?

– Nie, pani redaktor… Akurat rozmowy z PiS uznałem za błąd polityczny. Powiedział­em to i na klubie, i w bezpośredn­iej rozmowie z liderem Nowej Lewicy. Oczywiście wyrazem tego było wstrzymani­e się od głosu. Zrobiłem to jako jedyny z klubu i to jest wyraz solidarnoś­ci z wyborcami, którzy tak jak ja czują, że po prostu z pewnymi ludźmi nie powinno się siadać do stołu. A szczególni­e w takich okolicznoś­ciach – siadania do stołu po kryjomu i solo, bez reszty opozycji.

– Pana koledzy przekonują, że działali zgodnie z polską racją stanu.

– Mamy tutaj różnicę zdań. Ja uważam, że w imię zasad nie powinno się tego robić. Jeszcze niedawno PiS wysłał policję, żeby pałowała Strajk Kobiet i żeby protestują­cym dziewczyno­m łamała ręce. Jeszcze niedawno reprezentu­jący tę partię prezydent mówił, że środowisko LGBT to nie ludzie, nie tak dawno, bo w 2017 r., PiS spowodował ogromne nieszczęśc­ie emerytów mundurowyc­h, zabierając im świadczeni­a. Lista nieszczęść jest długa. To jest w istocie partia antyeurope­jska, która szkodzi Polsce. Powinna być otoczona kordonem sanitarnym, a nie być przedmiote­m jakichś szczególny­ch umizgów z jakiejkolw­iek strony.

– Kto zdecydował, że Lewica idzie na rozmowy z PiS? Że robi to po kryjomu i samodzieln­ie? Włodzimier­z Czarzasty?

– Nie wiem. Wiem natomiast, że tej decyzji nie podjęło żadne ciało statutowe ani regulamino­we Lewicy. Liderów jest trzech, więc nie dałoby się tego zrobić bez ich zgody. Ale nie udało mi się ustalić, jak ta decyzja zapadła.

– Nie ma pan wrażenia, że PiS wykonuje teraz wokół Lewicy taki swoisty, polityczny taniec godowy? Czy te wszystkie komplement­y to zwiastun jakiejś dalszej współpracy?

– Niestety jak widzę, że chwalą nas w TVPiS, i jak słyszę chwalących nas polityków PiS, to mam głębokie przekonani­e, że coś źle zrobiliśmy. Bo to nie jest normalne, że partia, która kroczy prostą ścieżką do dyktatury, wychwala jedną z partii opozycyjny­ch. Jeżeli tak się dzieje, to znaczy, że ta partia opozycyjna popełniła jakiś błąd. A idąc dalej, to wydaje mi się, że błąd popełnili wszyscy na opozycji. Łącznie z Platformą. Właściwie od błędów PO się zaczęło, a później reszta opozycji popełniała kolejne. Jedyny, który jest tutaj zadowolony i szczęśliwy, to Jarosław Kaczyński.

– I trudno się dziwić. Rozegrał was jak dzieci. Teraz mamy wojnę, która – przynajmni­ej w tej warstwie retoryczne­j – jest dla opozycji wyniszczaj­ąca.

– Tak. Nie zajmujemy się tym, co ważne – aferami PiS i zawłaszcza­niem przez nich państwa, tylko wojenką na opozycji, która nikomu i do niczego nie jest potrzebna. To jest absolutne zwycięstwo Kaczyńskie­go. Mam tylko nadzieję, że przejściow­e i że opozycja wróci tam, gdzie jej miejsce, czyli do niepopiera­nia rządu.

– Porozumien­ie opozycji jest jeszcze w ogóle możliwe?

– Będzie trudno. Padło mnóstwo fatalnych słów. Ale uważam, że trzeba próbować. Mamy co najmniej dwa punkty, które nas łączą: Senat i wybory w Rzeszowie. Wokół tego należy się skupić. Wygrać wybory w Rzeszowie, usiąść wspólnie do stołu i zacząć porządnie pracować nad tym, żeby opozycja była opozycją, która przypiera PiS do muru. W pewnych sprawach trzeba stać razem, niezależni­e od interesów poszczegól­nych partii.

Rozmawiała KAMILA BIEDRZYCKA

 ??  ?? Andrzej ROZENEK Poseł Lewicy
foto JAN BIELECKI/EAST NEWS
Andrzej ROZENEK Poseł Lewicy foto JAN BIELECKI/EAST NEWS

Newspapers in Polish

Newspapers from United States