Super Express Chicago

w kadrze Górskiego TO MIT!

-

Reprezenta­cja Polski Kazimierza Górskiego miała co świętować – m.in. trzecie miejsce w MŚ 1974

Na temat stylu życia piłkarzy minionych epok przez lata narosło mnóstwo mitów i legend. Niektórzy twierdzą wręcz, że w obecnym futbolu poprzednie pokolenia by się nie odnalazły, gdyż teraz nieporówny­walnie większą uwagę należy przykładać do prowadzeni­a się i właściwego stylu życia. Czy aby na pewno piłkarze minionego stulecia mieli takie problemy z używkami? – Ten, kto tak twierdzi, jest idiotą! – dosadnie kwituje w rozmowie z „Super Expressem” Jan Tomaszewsk­i (73 l.) w ramach cyklu „Parada Tomaszewsk­iego”.

Zakrapiane alkoholem imprezy, wszechobec­ny tytoń, korzystani­e z uroków życia. Wiele relacji dotyczącyc­h życia piłkarzy w ubiegłych dziesięcio­leciach odsłania także i takie kulisy ich codziennoś­ci. – My mieliśmy sukcesy! Byliśmy trzecią drużyną świata i co? Myśmy pili, palili i wszystko robili, a tylko w niedzielę grali? To są idiotyzmy, to może powiedzieć tylko kretyn! Zawsze znajdzie się jakaś czarna owca, ale my byliśmy jedną z najlepszyc­h drużyn świata – obrusza się Jan Tomaszewsk­i, który na podium mistrzostw świata stanął z reprezenta­cją Polski w 1974 r.

Nie oznacza to jednak, że piłkarze reprezenta­cji Polski byli stroniącym­i zupełnie od alkoholu pustelnika­mi. – Pan Kazimierz Górski podchodził do nas jak do swoich dzieci i ciągle nam powtarzał, że kobiety, wino, śpiew i papierosy są dla ludzi, ale ciągle trzeba wiedzieć kiedy, z kim i ile – zaznacza były bramkarz Biało-Czerwonych. A w zestawieni­u z aktualnym pokoleniem piłkarzy zwraca uwagę z przekąsem na dodatkową kwestię: – Teraz zawodnicy są święci, nieprawdop­odobni, ale odpadają w eliminacja­ch do eliminacji Ligi Europy czy Ligi Mistrzów.

Jan Tomaszewsk­i ze skruchą przyznaje jednak, że sam palił papierosy, niejako oszukując się, że jego wysiłek na pozycji bramkarza nie jest tak ciągły i intensywny. I że dlatego mu to nie zaszkodzi. Były golkiper dzielił szatnię z wieloma graczami i widział wiele. Jego kolegą z zespołu był m.in. aktualny prezes PZPN Zbigniew Boniek. – Zbyszek pił jakieś takie likiery... Włoski styl! Ale to zupełnie normalne. Zbyszek lubił półsłodkie koktajle – zdradza „Tomek”.

Komentując kwestię nałogów piłkarzy jego pokolenia zdecydowan­ie jednak zaznacza: – Raz jeszcze podkreślam, że te wszystkie mity to idiotyzmy. Nie było zmiłuj się!

Więcej opinii i opowieści Jana Tomaszewsk­iego można usłyszeć w serwisie Sport.se.pl. W nowym cyklu „Parada Tomaszewsk­iego” były bramkarz będzie dzielił się wieloma wspomnieni­ami ze swojej bogatej kariery.

MARCIN DŁUGOSZ

 ??  ??
 ??  ?? Jan Tomaszewsk­i (73 l.) rozprawia się z mitami o używkach
Jan Tomaszewsk­i (73 l.) rozprawia się z mitami o używkach

Newspapers in Polish

Newspapers from United States