Biedne gwiazdy emerytki
Nie uwierzycie, że dostają mniej niż wynosi średnia emerytura
Emerytury gwiazd mogą zaskoczyć! Mogłoby się wszak wydawać, że po przejściu na zasłużoną emeryturę sławy będą mogły pławić się w luksusach. Prawda jest inna – wielkie gwiazdy polskiej telewizji nie mają co liczyć na kokosy z ZUS!
Krystyna Loska (84 l.) pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w historii TVP. Przetrwała rządy aż 14 prezesów telewizji, na emeryturę przeszła po 33 latach pracy, w 1995 r. Po odejściu z telewizji jeszcze przez kilka lat pracowała na estradzie. I na jaką emeryturę może liczyć po tylu latach pracy? W rozmowie z „Super Expressem” sama Krystyna Loska przyznała, że jej emerytura to „tysiąc coś tam...”.
Zatem nawet zakładając waloryzację świadczenia, to wciąż może to być emerytura rzędu 1,5 tys. zł. Z podobnym problemem zmaga się jej koleżanka po fachu Edyta Wojtczak (85 l.). Prezenterka na łamach „Super Expressu” przyznała, że otrzymuje ok. 2 tys. zł emerytury. Biorąc pod uwagę dotychczasowe waloryzacje, to kwota ta obecnie może wynosić ok. 2,3 tys. zł. Na kokosy nie mogą co liczyć także aktorki, które grają w serialach emitowanych w telewizji. Uwielbiana przez widzów i fanów „M jak miłość” Teresa Lipowska (84 l.) co miesiąc otrzymuje świadczenie emerytalne rzędu 2 tys. zł na rękę, czyli ok. 2,2 tys. zł brutto.
Dlaczego emerytury gwiazd są stosunkowo niskie? Odpowiedź jest bardzo prosta. Zwykle artyści pracowali na podstawie umów cywilnoprawnych, kontraktów i umów o prawa autorskie, od których przez lata nie odprowadzano składek w ogóle lub były one bardzo niskie. Skutki tego są opłakane. AG