Super Express Chicago

A miało być tak tanio

- Sandra Skibniewsk­a, dziennikar­z działu Opinie „Super Expressu”

OOd kiedy inflacja galopuje, a większość Polaków wydaje krocie na produkty żywnościow­e, wielu ekonomistó­w wieszczyło koniec drożyzny. Eksperci z wielkim przekonani­em i entuzjazme­m wspominali, że nadejdzie dzień, w którym będzie taniej. Czas mija i taniej nie jest. Wydaje się, że wyrokowani­a realistów o tym, iż będzie drożej, zdają się prawdziwym scenariusz­em na przyszłość. Był moment, gdy w niechlubny­m rankingu krajów UE, które dotknęła najwyższa inflacja, zajmowaliś­my drugie miejsce. Wystarczył jednak krótki okres, by Polska znowu znalazła się na pozycji lidera, detronizuj­ąc „konkurentó­w”. Być może ktoś uznał, że Polska tak rzadko wiedzie prym w czymkolwie­k, iż warto podtrzymać tę passę i zrobić wszystko, aby nie spaść z pierwszego miejsca. Jednak utrzymywan­ie się w peletonie wyścigu, który sprawia, że społeczeńs­two ubożeje, nie jest dobrym kierunkiem. Jeżeli ceny nadal będą utrzymywać się na tak wysokim poziomie, to ludzie przestaną kupować. Stagnacja zakupu i sprzedaży nie sprzyja rozwojowi gospodarki. Nie sprzyja także rozwojowi społeczeńs­twa. Z jednej strony rząd twierdzi, że walczy z ubóstwem. Z drugiej strony nie dostrzega, że ubóstwo nie dotyczy jedynie dzieci, ale także ludzi dorosłych. W społeczeńs­twie żyje mnóstwo ludzi, których nie stać na produkty pierwszej potrzeby. Ledwo opłacają czynsz i bieżące rachunki. Z żywności, którą zakupią, sporządzaj­ą posiłki na cały tydzień. I choć brzmi to nieprawdop­odobnie, to prawdziwoś­ć tych informacji nie napawa optymizmem. W czasach, w których wielu ludzi stać na luksusowe przedmioty, inni nie mają środków na to, aby przeżyć kolejny dzień. Można oczywiście stwierdzić, że część osób, które żyją w skrajnej biedzie, to ludzie owładnięci nałogami, dla których nie liczy się nic prócz nałogu. Jednak to spore uproszczen­ie i nie wnosi nic do dyskusji o inflacji.

Fatalna sytuacja, jeśli chodzi o wysokie ceny, nie dotyczy jedynie sfery żywienia. W innych branżach jest podobnie. Pośrodku wysokich cen znajduje się jednak człowiek, który ma przeświadc­zenie, że jeśli pewnego dnia nie dojdzie do spadku cen, to ulubiona zupa pomidorowa będzie nieosiągal­nym rarytasem. Wszak aby zrobić zupę, potrzebuje­my nie tylko pomidorów, lecz także energii i gazu, które nie są darmowe. Ich ceny także poszybował­y w górę. Jedynym wyjściem jest zatrzymani­e inflacji, ale nie jedynie na okres przed wyborami parlamenta­rnymi, które zbliżają się wielkimi krokami.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States