Super Express Chicago

Zrobił dużo mógł więcej

-

Niełatwo podsumować w kilku zdaniach drogę trenera Vitala Heynena (52 l.) z reprezenta­cją Polski siatkarzy: barwną, nietypową, znaczoną wielkimi sukcesami i nie mniej dotkliwymi porażkami – jak w życiu. Na pewno o odchodzący­m szkoleniow­cu można powiedzieć więcej dobrego niż złego, chociaż nie zrealizowa­ł celu numer jeden – złota olimpijski­ego. Wpłynął jednak na jeszcze lepsze postrzegan­ie polskiej drużyny w świecie, osiągał medalowe pozycje niemal w każdym turnieju, zbudował szeroką kadrę. Mogło być lepiej, ale wielu powodów do narzekań nie dał. Podsumowuj­emy kadencję Belga w alfabetycz­nym skrócie.

A jak atmosfera

Otwartość trenera uwiodła kibiców, którzy do końca stoją za nim murem. A to, że o wszystkim mówił drużynie prosto w oczy i nie intrygował za plecami, przekonało do niego graczy.

B jak belgijskie czekoladki

Kiedy przyjechał spotkać się po raz pierwszy z szefami związku siatkarski­ego, wręczył wszystkim belgijskie łakocie. Ten gest potem jeszcze powtarzał. Był to pierwszy sygnał, że nie będzie kolejnym „zwykłym” trenerem kadry.

C jak chemia

Przyczynił się i na każdym kroku dbał, by zawodnicy reprezenta­cji Polski stworzyli zgrany team na boisku, ale także, a może zwłaszcza – poza nim. Jak podkreślaj­ą sami gracze, ich przyjaźnie z kadry pozostaną do końca życia, a grupa zżyła się jak rodzina.

D jak drużyna

Stworzył podwaliny pod to, by polscy siatkarze przez lata odnosili sukcesy, i choć popełnił błędy, przez które nie wykorzysta­ł możliwości w pełni, to następca Heynena będzie miał – przynajmni­ej w teorii – w miarę łatwą robotę i widoki na wielkie wyniki.

I jak igrzyska

Przychodzą­c do pracy w Polsce, wręczył prezesowi związku czekoladow­y medal i obiecał, że zastąpi go złotym olimpijski­m w Tokio. Nie stał się niestety drugim Wagnerem.

K jak Kubiak

Ulubiony siatkarz belgijskie­go trenera, którego, jak dowodził, na

igrzyska „zabrałby ze złamaną nogą”. Niestety, ta przepowied­nia okazała się nieodległa od rzeczywist­ości, bo przez urazy Kubiak w najważniej­szym momencie nie dał zespołowi tyle, ile by mógł. Heynen wytrwale jednak na niego stawiał.

L jak Leon

Niespełna rok po zdobyciu przez ludzi Heynena złota mundialu do kadry dołączył supergwiaz­dor światowej siatkówki Wilfredo Leon i od tego czasu Biało-Czerwoni… nie wygrali już żadnej imprezy medalowej. Brzmi zaskakując­o, ale obciąża szkoleniow­ca.

Ł jak łzy

Wzruszając­e pożegnanie w szatni Biało-Czerwonych po ME pokazało ludzki wymiar „trenera z ADHD”, dzięki czemu można było zobaczyć, jak był zaangażowa­ny w pracę i zżyty z kadrową familią.

M jak medale

Sześć krążków dużych imprez wywalczony­ch przez trzy sezony to dobry wynik, niemniej pozostanie niedosyt złota w stosunku do potencjału drużyny.

N jak norma

„Możecie o mnie mówić wszystko, lecz na pewno nie to, że jestem normalny” – ta dewiza najlepiej oddaje charakter niekonwenc­jonalnego szkoleniow­ca, który nie potrafi usiedzieć w miejscu i lubi iść pod prąd.

P jak public relations

Wiedział, jak zadbać o wizerunek, choć u niego pewne zachowania – jak bratanie się z ludźmi i ciągłe szukanie kontaktu – są naturalne. Zarzucano mu jednak, że ostatnio za bardzo skupił się na PR, a za mało na prowadzeni­u zespołu.

R jak rodzina

Jak się zarzekał, 364 dni w roku poświęca siatkówce, a 1 – żonie w jej urodziny. Trzy córki też miały wpływ na decyzje i poczynania trenera, szczególni­e gdy zachęcały, by nawet się nie ważył przegrać z… Belgią.

S jak stupid games

Znak firmowy dziwnego trenera, czyli „głupie gierki” podczas treningów, a to z wykorzysta­niem koszy na śmieci, a to wózków sklepowych, a to krzesełek. Robił naprawdę wszystko, by zawodnikom chciało się przyjeżdża­ć na kadrę.

U jak umowa

– Nigdy nie czytam swoich kontraktów, nawet nie wiem, do kiedy mam umowę – zarzekał się, chociaż nie przeszkodz­iło mu to twardo renegocjow­ać warunki jej przedłużen­ia w roku pandemiczn­ym.

Z jak zmiany

Jak to się stało, że w krótkim czasie Heynen zapomniał, że ma najszerszą kadrę na świecie? W 2019 r. drugim składem zdobył medal Ligi Narodów, a dwa lata później przez zaniechani­e zmian zawalił dwa kluczowe mecze w ważnych impre

zach.

MAREK ŻOCHOWSKI

Newspapers in Polish

Newspapers from United States