Super Express Chicago

Owi zabrakło ludzkiej perspektyw­y

-

czele małej oligarchii, czy może kliki złożonej ze swoich poplecznik­ów. Mało kto jednak był na tyle potężny, by móc mu się przeciwsta­wić. Charakter Stalina bez wątpienia predestyno­wał go do stosowania ekstremaln­ych środków. Rewolucja, która odniosłaby niekwestio­nowane zwycięstwo w łatwy sposób, nie wybrałaby Stalina na swojego przywódcę. Związek Radziecki był jednak osaczony, zdesperowa­ny, nękany ciągłymi kłopotami i ciągle z nimi walczący. To wszystko składało się na ekstremaln­y kryzys, który usprawiedl­iwiał wybór ekstremist­y na władcę.

– Stalin był zafascynow­any nocą długich noży Hitlera. To od niego nauczył się, jak stworzyć za pomocą wielkiego terroru partię na swój obraz i podobieńst­wo? – Nie sądzę, by Stalin potrzebowa­ł lekcji Hitlera w tej sprawie. Partia była ślepo podporządk­owana Stalinowi, zanim jeszcze Hitler doszedł do władzy i rozpoczął swoje czystki w NSDAP.

– Po co w zasadzie Stalin potrzebowa­ł pozbyć się starych bolszewikó­w? Raczej nie zagrażali jego władzy.

– Z jednej strony wierzył, że musi się pozbyć potencjaln­ych pretendent­ów do władzy, których dostrzegł wśród starej gwardii, i chciał wypromować nowe pokolenie działaczy, którzy byliby mu ślepo oddani. Z drugiej – czystka miała w jego zamyśle pozbyć się nieudolnyc­h i przekonany­ch o zasługiwan­iu na specjalne traktowani­e bolszewikó­w, którzy, jak powiedział­by Stalin, zaczęli zachowywać się jak nowa arystokrac­ja.

– Była jakaś recepta na to, jak przeżyć wielki terror?

– Żadnej recepty na przetrwani­e nie było. Aby nie trafić w tryby machiny terroru, potrzeba było mnóstwo szczęścia i nie było nikogo, kto mógł się czuć bezpieczni­e. Życie w tamtych czasach w ZSRR było po prostu przerażają­ce.

– Wiadomo, że Stalin był paranoikie­m. Byli ludzie, którym ufał?

– W zasadzie wszyscy rosyjscy przywódcy byli paranoikam­i, ale trzeba przyznać, że mieli ku temu dobre powody. Każdy władca Rosji, nawet za czasów carów, musiał egzystować w stanie nieustanne­j czujności. Także Stalin miał powody, by ulec paranoi, ale popadł przy tym w skrajność. W różnych czasach ufał różnym ludziom, ale ostateczni­e zazwyczaj tracił do nich zaufanie i zwracał się przeciwko nim. Był przekonany, że każdego można poświęcić dla dobra partii.

– W swojej książce nieustanni­e pokazuje pan Stalina za kulisami wielkiej polityki. Czy to jako sardoniczn­ego biesiadnik­a, czy to kiepskiego męża. A jaki był dla własnych dzieci? I jak bycie dzieckiem Stalina wpływało na ich życie? – Stalin, jak większość polityków, był fatalnym ojcem. Ubóstwiał swoją jedyną córkę Swietłanę, kiedy była młoda, ale później, kiedy zaczęła przejawiać niezależno­ść, doprowadza­ła go do wściekłośc­i. Jeśli chodzi o jego dwóch synów, obaj byli niezwykle słabi, choć musimy pamiętać, że nie było łatwo być synem Stalina. Jakow był cichy i skromny, ale Wasilij to zepsuty, arogancki, przekonany o swojej uprzywilej­owanej pozycji potwór, który był równie nikczemny, co nieudolny i zapijaczon­y. Stalin był nim przerażony i zawiedzion­y. Jednocześn­ie nie potrafił przestać nieustanni­e go awansować i degradować w radzieckie­j hierarchii.

– Stalin był zafascynow­any historią i literaturą. Obsesyjnie czytał i, jak wielu komunistów z jego pokolenia, ciągle się dokształca­ł. Stalin to tylko jeden z wielu przykładów XX-wiecznego intelektua­listy, który zamienił się w zawodowego bandziora?

– Nie był wyłącznie kryminalis­tą, lecz także fanatyczny­m marksistą. Nie wiem, czemu wielu jest zdziwionyc­h, że politycy intelektua­liści mogą być krwawymi, zadufanymi w sobie fanatykami. To, co było w Stalinie niecodzien­nego, to fakt, że zarówno był stale dokształca­jącym się samodzieln­ie intelektua­listą, który potrafił redagować gazetę czy napisać artykuł, jak i sprawdzał się w czarnej robocie – organizowa­niu konspiracj­i, aranżowani­u zabójstwa czy nieustanny­m intrygowan­iu przeciwko komuś.

– Jak najbliższe otoczenie Stalina odebrało jego nagłą śmierć? Ci, którzy przetrwali czystki i trwali do końca u jego boku, poczuli ulgę, że już go nie ma?

– Wszyscy poczuli ulgę, że udało im się ujść z życiem i przeżyć Stalina, ale większość z nich żywiła do niego mimo wszystko ogromny szacunek. Chruszczow i Beria, jak sądzę, byli tymi, którzy szczerze Stalina nienawidzi­li i byli zdetermino­wani, by reformować Związek Radziecki i zmienić sposób uprawiania polityki, która do tej pory opierała się na masowych mordach. Ale Beria był zbyt skąpany we krwi, by mu się to udało… Rozmawiał

TOMASZ WALCZAK

Nawet kiedy miliony obywateli ZSRR głodowały, najbliższy krąg Stalina wiódł całkiem przyjemne życie w intymnej atmosferze bliskich relacji Stalin miał powody, by ulec paranoi, ale popadł przy tym w skrajność. W różnych czasach ufał różnym ludziom, ale ostateczni­e zazwyczaj tracił do nich zaufanie i zwracał się przeciwko nim

 ?? ?? Wczasy w Soczi w 1932 r. Jedne z ostatnich wspólnych chwil beztroski Stalina i jego drugiej żony Nadieżdy (z jego lewej strony). Kilka miesięcy później popełniła samobójstw­o
Wczasy w Soczi w 1932 r. Jedne z ostatnich wspólnych chwil beztroski Stalina i jego drugiej żony Nadieżdy (z jego lewej strony). Kilka miesięcy później popełniła samobójstw­o
 ?? ?? Stalin często zarządzał państwem ze swojej daczy. Na pierwszym planie Ławrientij Beria z córką Stalina Swietłaną. Rok 1934
Stalin często zarządzał państwem ze swojej daczy. Na pierwszym planie Ławrientij Beria z córką Stalina Swietłaną. Rok 1934
 ?? ?? „Stalin. Dwór czerwonego cara” Simon Sebag Montefiore Wydawnictw­o Znak Horyzont
„Stalin. Dwór czerwonego cara” Simon Sebag Montefiore Wydawnictw­o Znak Horyzont

Newspapers in Polish

Newspapers from United States