Cash zarabia dużo gotówki
Matty Cash (24 l.) we wtorek dostał polski paszport i pali się do gry w biało-czerwonych barwach. Z orłem na piersi będzie grał dla siebie, dla rodziny i przede wszystkim międzynarodowego rozgłosu. W Anglii za to zgarnia całkiem wysokie apanaże. Aston Villa za tydzień wysiłku płaci mu 65 tys. funtów tygodniowo. Rocznie może zatem liczyć na 18 mln złotych, więc jest w czołówce najlepiej zarabiających polskich piłkarzy.
Tylko pięciu piłkarzy klubu z Birmingham zarabia więcej od niego. Boczny obrońca ma dopiero przed sobą debiut w reprezentacji Polski (zapewne już w listopadowych meczach el. MŚ 2022 z Andorą i Węgrami), ale już wbił się do czołówki najlepiej zarabiających kadrowiczów. Przedstawiciele The Villans za rok gry wypłacają mu w sumie 3 mln 380 tys. funtów, co w przeliczeniu na złotówki daje 18 mln. Kwota zwalająca z nóg, ale wcale nie musi robić wrażenia na naszych największych gwiazdach. Na płacowym szczycie niezmiennie jest Robert Lewandowski, a sporo za nim są Wojciech Szczęsny, Piotr Zieliński, Arkadiusz Milik, Łukasz Fabiański i Krzysztof Piątek.
Cash nie ma prawa jednak narzekać, gdy przypomni sobie, że pierwszy kontrakt z Nottingham Forest gwarantował mu cztery tysiące funtów… rocznie. Gdy klub z miasta Robina Hooda sprzedawał go do Aston Villi, Matty mógł liczyć na 572 tys. rocznie. W tym sezonie to Cash jest trochę niczym legendarny ludowy bohater – obrabia bogatych, bowiem całkiem niedawno przyczynił się do wygranej Aston Villi nad Manchesterem United (1:0). Teraz niech pomoże Biało-Czerwonym awansować na przyszłoroczny mundial w Katarze. Wtedy też będzie mógł liczyć na ciekawą premię… MICHAŁ SKIBA
Obecna umowa Matty’ego Casha z Aston Villą obowiązuje do końca
czerwca 2025 r.