Zebrali $7 tys. dla Arturka
Niedawno zakończyła się kolejna akcja zorganizowana przez chicagowskich wolontariuszy działających w grupie „Pomagamy, bo lubimy – Chicago”. Tym razem był to Kowbojski Piknik na rzecz Arturka Porębskiego (3 l.) z Raby Wyżnej cierpiącego na dziecięce porażenie mózgowe, zespół Westa. Imprezę zorganizowano w Grove Village.
Artur nie rozwija się tak jak jego rówieśnicy. Kiedy oni eksplorują świat, nawiązują relacje z innymi, cieszą się podczas zabawy – on leży skulony w oczekiwaniu na kolejne napady. Dla rodziców to najgorszy widok, jaki można sobie wyobrazić. – Nasz syn nie widzi i nie mówi. Nie może powiedzieć, jak bardzo cierpi. Spoglądamy na niego i czujemy uderzającą falę bólu, przerażenia i bezradności – mówią jego rodzice. – Cały czas szukamy pełnej diagnozy i czekamy na dopasowanie leków, które pomogą ograniczyć napady – wyjaśniają rodzice. Szukanie pomocy wiąże się z ogromnymi kosztami. – Prosimy ludzi dobrego serca o pomoc, by nasze dziecko miało szansę na lepsze życie
– apelują na stronie siepomaga.pl, gdzie w zakładce artur-porebski są zbierane fundusze na rzecz chłopca.
W Grove Village w czasie kowbojskiego pikniku udało się zebrać ponad $7 tys. Na imprezie nie zabrakło atrakcji dla dzieci. Były bal przebierańców, występ grupy ze studia Elizy Idec i gość specjalny – Myszka Miki. Dzieci mogły też poszaleć w dmuchanym zamku. Żądni wrażeń mogli spróbować ujeżdżania byka i wziąć udział w zawodach przeciągania liny, w których główną nagrodą była „Woda Ognista”. Nie zabrakło też wystawców ze swoimi produktami i rzemiosłem. MJR