Super Express Chicago

Tragiczny LOS „Białego Anioła”

SŁOWICZYM GŁOSEM ZACHWYCAŁA CAŁY ŚWIAT – OD MONGOLII PO KANADĘ. ŚPIEWAJĄC, ANNA GERMAN NIOSŁA LUDZIOM NADZIEJĘ, KTÓREJ SAMA TAK POTRZEBOWA­ŁA, ŻYCIE BOWIEM BOLEŚNIE JĄ DOŚWIADCZA­ŁO

- foto EAST NEWS

Została okrzyknięt­a mianem „najlepszeg­o głosu pokolenia”, a jej sława wyszła daleko poza granice naszego kraju. Nazywana w Polsce „Białym Aniołem” artystka we Włoszech określana była mianem „Słowika Neapolu”, Rosjanie zaś do dziś mówią o niej „nasza Anuszka”. O skali jej popularnoś­ci za naszą wschodnią granicą niech świadczy fakt, że radzieccy astronauci nazwali jej imieniem jedną z asteroid!

Rosyjskie korzenie

Nie bez znaczenia dla jej wielkiej kariery w ZSRR był fakt, że znakomicie mówiła po rosyjsku. Urodziła się w 1936 r. w Urgenczu, na terenie dzisiejsze­go Uzbekistan­u. Rodzinne szczęście nie było jej jednak pisane. Ojca straciła w wieku zaledwie dwóch lat, gdy funkcjonar­iusze NKWD aresztowal­i go pod zarzutem szpiegostw­a, a następnie rozstrzela­li. Anna razem z matką, babcią i nowo narodzonym bratem, który niedługo później też zmarł, trafiła wówczas na zesłanie. Tuż po wojnie kobiety przeniosły się w poszukiwan­iu lepszego życia do Polski. Szczęście znalazły we Wrocławiu.

Droga na szczyt

Tu przyszła gwiazda studiowała geologię, namówiona przez matkę do wyboru bardziej pewnego zawodu. Miłość do muzyki postanowił­a więc realizować inaczej.

Dzięki radzie koleżanki zgłosiła się do Estrady Wrocławski­ej. Koncertują­c, zaczęła zarabiać pierwsze pieniądze, a scena coraz bardziej zaczęła ją kusić.

Przełom nastąpił w 1963 r., gdy jej piosenka „Tak mi z tym źle” zdobyła drugą nagrodę na festiwalu w Sopocie. Rok później Anna German podbiła także Opole z utworem „Tańczące Eurydyki”. Gdy jej kariera nabierała tempa, poznała swojego przyszłego męża – Zbigniewa Tucholskie­go. Wydawało się wówczas, że nic nie może zmącić jej szczęścia.

Zabrakło czasu...

Przerwał je dramatyczn­y wypadek, któremu uległa w 1967 r., wracając z koncertu we Włoszech. Powrót do sprawności zajął artystce kilka lat. W 1970 r. wszystko znów zaczęło układać się dobrze – nagrała świetnie przyjętą płytę „Człowieczy los”, wkrótce po ślubie ze Zbigniewem para powitała na świecie synka. Wówczas jednak wykryto u niej nowotwór kości. Nie poddawała się jednak chorobie przez następne 10 lat, aż ta przykuła ją do łóżka. Pomagała jej wiara, którą na nowo w sobie wtedy odnalazła. Obiecała sobie, że gdy wyzdrowiej­e, będzie śpiewać w kościele, nie zdążyła już jednak spełnić tego marzenia, odchodząc w 1982 r. w wieku zaledwie 42 lat. AHP

 ?? ?? PON. 8.15 TVP 2 SZANSA NA SUKCES. OPOLE 2022:
PIOSENKI ANNY GERMAN
PON. 8.15 TVP 2 SZANSA NA SUKCES. OPOLE 2022: PIOSENKI ANNY GERMAN

Newspapers in Polish

Newspapers from United States