POBILI KIEROWCĘ bo bronił pasażera
Bandyci w poczuciu bezkarności terroryzowali podróżujących autobusem
Szokujące wydarzenia w autobusie miejskim w Poznaniu. Kierowca, który próbował uspokoić awanturujących się mężczyzn, został bestialsko pobity. Trafił do szpitala m.in. z poważnymi obrażeniami głowy. Policji udało się schwytać jednego z bandziorów. – Ten 38-latek, wielokrotnie notowany przez policję, wkrótce usłyszy zarzuty – mówi Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.
Do 67-letniego kierowcy miejskiego autobusu linii 169 w Poznaniu podeszli, błagając o pomoc ,wystraszeni pasażerowie. Mówili, że w pojeździe jest dwóch agresywnych mężczyzn, którzy piją alkohol, awanturują się, klną i zaczepiają innych. – Kierowca zatrzymał autobus, wyszedł z kabiny i poprosił agresywnych mężczyzn o uspokojenie się – mówi Agnieszka Smogulecka, rzeczniczka prasowa MPK w Poznaniu. Niestety grzeczna prośba podziałała na agresywnych mężczyzn, którzy właśnie upatrzyli sobie na ofiarę jednego z pasażerów, jak płachta na byka. Gdy usłyszeli słowa kierowcy, że będzie zmuszony wezwać policję, wpadli w furię. Zaczęli go szarpać i bić pięściami po głowie. Potem uciekli!
Kierowca nie zdążył użyć przycisku antynapadowego. – Był zresztą poza swoją kabiną – mówi Smogulecka. Pobicie zarejestrowały jednak kamery w autobusie. Nagranie trafiło do policjantów, a ci szybko schwytali jednego z agresorów. – To 38-letni, wielokrotnie notowany mężczyzna – mówi Andrzej Borowiak.
Kierowca przechodzi w szpitalu specjalistyczne badania. W MPK pracuje od 2009 r. – To doświadczony, zaangażowany pracownik
– mówi Smogulecka. Za to zaangażowanie kierowca zapłacił właśnie wysoką cenę. – Chciałbym wyrazić szacunek i wsparcie dla kierowcy autobusu, który został brutalnie pobity po tym, jak stanął w obronie zaatakowanego pasażera – mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. MROK