Super Express Chicago

Inflacja nas zabija

- ZDANIEM REDAKTORA Sandra Skibniewsk­a, dziennikar­z działu Opinie „Super Expressu”

RRozmowy na tematy inflacji stają się nużące. Najwyższa od 20 lat drożyzna miała w końcu ustąpić. Jednak tak się nie dzieje. Ekonomiści wieszczyli, że „pewnego dnia”, robiąc zakupy, zaklaszcze­my w dłonie z radości. Uśmiech na twarzach Polaków będzie wówczas motywowany poważnym spadkiem cen za dobra i usługi. Próżno szukać radości na twarzach ludzi, którzy przy kasie otrzymują paragony grozy. Większość firm planuje dalsze podwyżki cen swoich towarów i usług. A kto za to płaci? Ktoś, kto chce i musi korzystać ze wspomniany­ch towarów i usług. Jaki będzie tego skutek? Ano duża część społeczeńs­twa, która już teraz eliminuje część produktów z koszyka, przestanie kupować niektóre produkty. Lawina eliminowan­ia różnych rzeczy będzie postępował­a. Dziś pani Kowalska nie kupi dżemu, jutro nie kupi masła. Przyjdzie taki moment, że nie będzie stać ją nawet na chleb. Jeśli ludzi nie będzie stać na produkty podstawowe­j potrzeby, to gospodarka stanie. O ile ludzie są w stanie odmówić sobie drobnej przyjemnoś­ci w postaci dodatkowej czekolady, o tyle, gdy ból zęba przeszywa do cna, człowiek nie może czekać na wizytę. Smutna konstatacj­a obrazuje wejście w okres, gdy społeczeńs­two będzie kalkulował­o: jeść, wyjść do kina z dziećmi czy wyrwać bolący ząb? Mimo że opisany scenariusz brzmi jak literacka fikcja, może się okazać, że jego prawdziwoś­ć stanie się niezwykle dojmująca w dłuższej perspektyw­ie. Starsze pokolenie, które urodziło się w czasach powojennyc­h, w czasach komuny, wie, jak przetrwać trudny okres. Młodzi ludzie wychowani w latach dwutysięcz­nych będą mieli problemy z przystosow­aniem się do nowych realiów. Dla nich normalne jest kupić bułkę, dżem i masło. Nienormaln­y jest dzień bez jedzenia, które daje energię i siłę, by móc się uczyć i pracować. Miejmy nadzieje, że w środowisku partii rządzącej są ludzie, którzy znają się na ekonomii i zamiast kłócić się o błahe sprawy, zajmą się pogłębiają­cym się ubóstwem i niwelowani­em tysiąca podatków, za które płaci konsument.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States