Super Express Chicago

Don Dach nad głową Vasyl bezdomnego Jak bracia

-

Don Vasyl (71 l.) to artysta niezwykle wrażliwy na cudzą krzywdę. Słynny Rom przygarnął pod swój dach bezdomnego. Jak się dowiedział „Super Express”, gdyby nie pomoc piosenkarz­a, pan Andrzej (65 l.) mógł wylądować pod mostem. – To wspaniała rodzina. Dali mi serce, dach nad głową i jedzenie – mówi „Super Expressowi” wzruszony mężczyzna.

Pan Andrzej kiedyś miał szczęśliwe życie – kochającą żonę, dom i dobrą pracę na budowie. Niestety, kilka lat temu to życie legło w gru- zach. Mężczyzna stracił żonę, a trzy lata temu został bez dachu nad głową.

– Brat wyrzucił mnie z domu, nie miałem gdzie się podziać – opowiada „Super Expressowi” mężczyzna.

Pan Andrzej postanowił szukać ratunku u gwiazdora. Zapukał do drzwi Don Vasyla.

– Poprosiłem, żeby przyjął mnie pod swój dach. Przyjął mnie do siebie, żeby mnie utrzymać, pomóc, żebym przeżył swoje lata do końca. Dostaję wyżywienie, papierosy i pomagam im, jak mogę – opowiada.

Pan Andrzej u Don Vasyla w Ciechocink­u mieszka już trzy lata i całą rodzinę artysty traktuje jak własną.

– Dziękuję im, że dali mi swoje serce i przyjęli mnie pod swój dach. Dlatego ich chwalę, całą rodzinę Romów. Nie dam na nich złego słowa powiedzieć, bo to wspaniali ludzie. A na swoją rodzinę nie chcę patrzeć – dodaje.

Mężczyzna ma swój kąt w domu cenionego artysty.

– W tej chwili, na okres zimowy, śpię w domu, latem na kempingu – tłumaczy.

Dziś pan Andrzej jest spokojny o swoje życie i wdzięczny za okazaną pomoc.

– To nasz brat. Jest częścią naszej rodziny – mówi „Super Expressowi” Don Vasyl. TUMM

Zimą artysta zapewnia mężczyźnie pokój w swoim domu

Newspapers in Polish

Newspapers from United States