Super Express Chicago

Musimy być twardzi wobec Łukaszenki

-

Dyktator Białorusi

Alaksandr Łukaszenka

(67 l.)

Wiceminist­er spraw wewnętrzny­ch i administra­cji

Radio Plus: – Jak przebiegła noc na granicy? Według oficjalnyc­h informacji przy przejściu w Kuźnicy gromadziła się potężna grupa. Czy doszło do tego, że grupa próbowała przejść na polską stronę?

Maciej Wąsik: – Nie. Nie było żadnej próby. Próby przejścia, forsowania siłowego granicy mają miejsce, ale bardziej na południe. – W okolicach Czeremchy, czyli południowe­j części województw­a podlaskieg­o. Tam jest kilka grup 50–100-osobowych, które mają swoich białoruski­ch opiekunów i ci starają się ich wpychać do Polski. Często przecinają zasieki. Posiadamy zdjęcia, na których widać, jak pograniczn­ik białoruski leży na ziemi i stara się przeciąć zasieki. Nasze służby przychodzą, oświetlają go, a on się oddala. Mieliśmy w nocy próby przejścia, ale można powiedzieć, że presja nie jest tak duża, jak była jeszcze dwa, trzy tygodnie temu.

– Może to kwestia zmiany taktyki, jeżeli chodzi o Białoruś? Może w najbliższy­m czasie wydarzy się „coś większego”?

– Rzeczywiśc­ie widać pewną zmianę taktyki u Łukaszenki. Wydaje mi się, że propagando­wo mu to nie bardzo wychodzi i szuka innych rozwiązań. Zobaczymy. Ci imigranci, którzy przyszli w poniedział­ek na zamknięte przejście graniczne, usiedli na ziemi i tam przenocowa­li. W trudnych warunkach, ale jesteśmy twardzi i nieugięci. Stoimy w obronie naszych granic i nie wpuścimy ich dalej, bo nie mają prawa wejścia do Polski ani do Unii Europejski­ej. Gdybyśmy ulegli, byłby to sukces Alaksandra Łukaszenki. – Jak wygląda sytuacja cudzoziemc­ów, którzy w ostatnich tygodniach przylatywa­li na Białoruś? Czy w tej kwestii polskie służby widzą jakieś zmiany?

– Jak tylko poruszyliś­my na forum europejski­m sprawę sankcji dla linii lotniczych, nagle zaczęło się zamieszani­e. Na początku tureckie linie, później katarskie i inne ogłosiły, że nie będą oferowały przelotów migrantom na Białoruś. Mamy sygnały, że Irak będzie wysyłał samoloty po swoich obywateli. Zobaczymy, czy to się spełni, ale to jest dobry sygnał. Alaksandr Łukaszenka zabrał głos w tej sprawie i odpowiedzi­ał na apel burmistrz Monachium, która ogłosiła, że chętnie przyjmie imigrantów. Łukaszenka stwierdził, że wyśle ich samolotami. W mojej ocenie Alaksandr Łukaszenka zaczyna mieć z imigrantam­i problem. Został z „kukułczym jajem”. To była maszyna, która przynosiła pieniądze jemu i jego służbom. To była maszyna, która destabiliz­owała sytuację na Litwie, Łotwie, ale także w Polsce.

– To chyba przez cały czas się dzieje?

– Tak, ale wydaje mi się, że postawiliś­my twarde warunki Alaksandro­wi Łukaszence, który jest zdziwiony z tego powodu. Łukaszenka nie przełamał naszej obrony, ale także obrony medialnej, bo chciałem powiedzieć, że on liczył na polityczną kontrolę części mediów.

– Projekt ustawy przyjęty przez rząd mówi o tym, że Straż Graniczna w uzasadnion­ych przypadkac­h będzie mogła pozwalać dziennikar­zom na pobyt na terenie, na którym dotychczas media nie mogły przebywać. Jak to ma wyglądać w praktyce?

– Chciałbym podkreślić, że dotyczy to ogólnopols­kich, dużych mediów. Generalnie uważamy, że w sposób zorganizow­any, uporządkow­any media mogą być w pewnych sytuacjach przy granicy, żeby relacjonow­ać sytuację. Natomiast nie chcemy doprowadzi­ć do tego, aby praca mediów dezorganiz­owała pracę służb.

– Kanclerz Angela Merkel rozmawiała z Władimirem Putinem o sytuacji przy naszej granicy, ale także z Alaksandre­m Łukaszenką. Wcześniej taki telefon wykonał francuski prezydent (…). Gdzie w tym wszystkim Polska?

– My też rozmawiamy na forum Unii Europejski­ej. To my inicjujemy pewne rzeczy. To my doprowadzi­liśmy do sytuacji, że ten konflikt jest umiędzynar­odowiony. My uświadomil­iśmy Europie, że nie bronimy tylko kawałka polskiej granicy na Podlasiu. Tak naprawdę bronimy strefy Schengen. – Nie widzi pan nic złego w tym, że Angela Merkel z rozmawia z Łukaszenką, który do tej pory nie jest uznawany jako demokratyc­znie wybrany prezydent Białorusi? – Nasz głos w Unii Europejski­ej jest słyszalny i mówimy stanowczym głosem. To my doprowadza­my do sytuacji, że jest wywierana presja na Łukaszenkę. Inicjujemy pewne rzeczy w sferze międzynaro­dowej. Działamy bardzo konkretnie. Pragnę zauważyć, że naszą siłą jest twarda postawa na granicy. I to jest doceniane przez naszych zachodnich partnerów. Musimy doprowadzi­ć do sytuacji, że cała Europa będzie nas wspierała.

– Polska Agencja Prasowa zapowiadał­a spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawiecki­ego oraz szefów resortów siłowych na temat ewentualne­go uruchomien­ia art. 4 traktatu północnoat­lantyckieg­o. Jakie jest stanowisko MSWiA w tej sprawie?

– Stanowisko MSWiA jest takie, że powinniśmy rozważyć wszystkie metody, które doprowadzą do zwycięstwa w tej sytuacji. Jeżeli analiza będzie taka, że trzeba ten art. 4 uruchomić, to go uruchomimy.

– W poniedział­ek zapowiadał pan spotkanie zespołu koordynują­cego budowę zapory na granicy. Czy jakieś pierwsze ustalenia dotyczące tej kwestii zapadły?

– Spotkanie zespołu się odbyło. To było dobre spotkanie. Zespół ma charakter opiniująco-doradczy i zaopiniowa­ł pozytywnie koncepcję, którą zaprezento­wała Straż Graniczna, dotyczącą budowy zapory na granicy. Przede wszystkim będą zawarte umowy z firmami. Pod jednym warunkiem. – Jakim?

– Firmy powinny zadeklarow­ać, że będą prowadziły pracę trzyzmiano­wą, 24 godziny na dobę. To niezwykle istotne. Zależy nam na czasie. Druga rzecz to to, że cały odcinek granicy będzie podzielony na cztery mniejsze odcinki i będziemy robili osobne postępowan­ia na każdy z tych odcinków. Jedna firma może złożyć ofertę na najwyżej dwa odcinki. I oczywiście poprosimy o złożenie ofert firmy, które zostały w pewien sposób zarekomend­owane przez Polską Izbę Producentó­w Budowlanyc­h. To są firmy, które mają stosowną wiedzę, umiejętnoś­ci i zaplecze.

– Kiedy planowane jest podpisanie?

– Do 8 grudnia chcemy podpisać umowy w ten sposób, żeby prace ruszyły jeszcze w tym roku.

– W poniedział­ek rząd przyjął, w środę pewnie w Sejmie będzie głosowanie nad ustawą o obronie granicy, która w dużym stopniu będzie utrzymywał­a przepisy, które teraz obowiązują. Czy bufor będzie trzykilome­trowy?

Będzie taki, jaki zawnioskuj­e Straż Graniczna, bo ma najlepsze rozeznanie.

Rozmawiał JACEK PRUSINOWSK­I, SAN

SEDNO SPRAWY. Codzienna rozmowa polityczna Jacka Prusinowsk­iego w Radio Plus

 ?? ??
 ?? ??
 ?? ??
 ?? ?? foto MARCIN SMULCZYŃSK­I
foto MARCIN SMULCZYŃSK­I
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States