Anna Popek (53 l.) odpowiada na atak celebrytki: Cieszę się, że Kinga się nawróciła
Była gwiazda TVN Kinga Rusin (50 l.) bezceremonialnie zaatakowała Annę Popek (53 l.). Zarzuciła jej, że straszy Polaków granicznym konfliktem, i rzuciła, że osądzi ją Bóg. Te słowa ucieszyły Anię. – Z tej wypowiedzi wynika, że Kinga Rusin wróciła na drogę wiary – powiedziała nam Popek.
Kinga, jak wiele innych gwiazd, niezwykle emocjonalnie podchodzi do konfliktu na polsko-białoruskiej granicy. Dziennikarka pochwaliła się w sieci, że przelała 30 tys. zł na trzy działające przy granicy organizacje charytatywne, i przy okazji wbiła szpilkę Annie, która wyznała, że uchodźcami mogą być podstawieni Białorusini. „A co stałoby się, gdyby zajmowali tutaj domy, gwałcili kobiety, zabijali? Wiemy, jak z własnymi obywatelami postąpił Łukaszenka, dlaczego sądzimy, że wobec Polaków zmieni metody?” – napisała Popek.
Jej słowa od razu skomentowała gwiazda „Dzień dobry TVN”.
– Niemoralne i niechrześcijańskie są wypowiedzi Ziemkiewicza (krytyka biskupów za chęć niesienia pomocy), Popek (straszy, że może to przebrani białoruscy żołnierze), Pawłowicz (pomoc to zdrada narodowa) czy Jakimowicza, który dopytywał podniecony o możliwość... strzelania. Niech Bóg osądzi ich wszystkich – grzmiała Rusin na Instagramie i nawiązała do Jana Pawła II: – Obrona granic to niejedyna powinność rządzących. Polska, kraj Jana Pawła II, powinna mieć serce.
Co na to Ania? – Ja znam poglądy Kingi, bo ona prezentuje je powszechnie. Ale tym razem pojawiło się coś nowego, czyli nawiązanie do Jana Pawła II i bożej sprawiedliwości. Z tej wypowiedzi wynika, że Kinga Rusin wróciła na drogę wiary i szuka poznania Pana Boga, z czego naprawdę bardzo się cieszę. To wspaniałe – powiedziała „Super Expres
sowi” Ania Popek.TUMM