Daniel Józek „Qczaj” (34 l.): rozgranicza przyjaźń od związku
Celebryta przyznaje, że ciągle uczy się rozmawiać szczerze o seksie. Przez lata miał z tym problem
Daniel Józek „Qczaj” (34 l.) to jeden z najpopularniejszych trenerów personalnych w Polsce, szczególnie uwielbiany przez kobiety za jego wyjątkowe podejście do nich. Ambasador stacji Romance TV i propagator zdrowego stylu życia. Ponad półtora roku temu zdecydował się na coming out, wyznając, że jest gejem, a także ujawniając smutną prawdę o molestowaniu w dzieciństwie. Nabrał też odwagi, by opowiadać o swojej seksualności.
„Qczaj” to jedna z najbardziej pozytywnych postaci w polskim show-biznesie. Kochają go kobiety i podziwiają mężczyźni. Człowiek z sercem na dłoni i romantyczną duszą.
– Mam bardzo romantyczną i rozśpiewaną duszę. My, górale, mamy to we krwi. Lubię romanse, lubię romantyczne sytuacje, a także romantyczne filmy i seriale – mówi nam „Qczaj”.
Romantyzm wielu osobom kojarzy się z seksem, zapytaliśmy więc gwiazdora, jaką rolę uciechy cielesne odgrywają w jego życiu. – Seks jest ważny w związku. Tak naprawdę seks rozgranicza przyjaźń od związku. Dla mnie to jest temat, którego ciągle się uczę. Przez pięć lat związku z moim partnerem bardzo otworzyłem się seksualnie. Mam wrażenie, że w ogó
Daniel jest jednym z najbardziej znanych trenerów personalnych w Polsce le my, Polacy, mamy problem z mówieniem o swoich potrzebach, bo istnieje ogólne przekonanie, że seks to temat tabu, i stąd ludzie mają późnej problemy w kontaktach intymnych, z wyrażaniem swoich potrzeb czy akceptacją własnego ciała – zauważa Daniel.
Trener, mimo trudnej przeszłości, dziś już jest w stanie rozmawiać o swoich traumach. – Przez wzgląd na moje doświadczenie z dzieciństwa, trudne, traumatyczne, jakim było molestowanie, musiałem długo uczyć się i dalej uczę się seksualności, otwierania na partnera, łączenia aktu seksualnego z miłością. Przez długi czas miałem z tym ogromny problem. Kiedyś w seksie zapominałem o sobie i swojej satysfakcji, bo najważniejsza była dla mnie przyjemność partnera. Do niedawna byłem w pięcioletnim związku, w którym nauczyłem się większej otwartości na swoje pragnienia, i mimo że rozstałem się ze swoim partnerem, to mam dobre wspomnienia i doświadczenia – opowiada „Qczaj” i podkreśla, że w każdym związku, czy to heteroseksualnym, czy homoseksualnym, podstawą jest zaufanie. Ze swoim ostatnim partnerem, z którym całkiem niedawno się rozstał, łączyła go taka właśnie relacja – oparta na wzajemnym zaufaniu.
– Był to człowiek, którego darzyłem ogromnym zaufaniem, jeśli chodzi o moją seksualność, i bardzo się przy nim otworzyłem. Im nasz związek był dłuższy, tym seks był jeszcze fajniejszy i lepszy. Nie krępowaliśmy się, by realizować swoje fantazje erotyczne – wspomina Daniel i zdradza, że jego związek nie rozpadł się przez nieudany seks: – Nie jesteśmy już razem, ale ogień namiętności się jeszcze tli. Mimo udanego seksu poróżniły nas życiowe wybory i priorytety oraz trudne do pogodzenia rozbieżności. Jeśli chodzi o łóżkowe sprawy, nie wiem, czy jeszcze kiedyś komuś tak zaufam. PAM