Walczymy o pełną stawkę, czyli samodzielną większość
„Super Express”: – 2023 to będzie dla PiS trudny rok?
Zbigniew Kuźmiuk: – To rok wyborczy, więc dla żadnej partii politycznej to nie będzie łatwy rok, a już dla partii rządzącej od dwóch kadencji w szczególności. Oczywiście będziemy walczyć o zwycięstwo w wyborach, przedstawiając nowy program, ale nie ulega wątpliwości, że musimy się też wytłumaczyć z niektórych niepowodzeń. Funkcjonujemy w trudnych warunkach – jeszcze nie wygrzebaliśmy się ze skutków covidowych w gospodarce, a już mamy wojnę i trudną sytuację na rynku surowców energetycznych w momencie, gdy jesteśmy ich dużym odbiorcą. To przekłada się na trudną sytuację wewnętrzną, w tym podwyższone inflację, ceny itd.
– Poprzednie wybory wygrywaliście m.in. dzięki programom społecznym. Jak będzie teraz? Sytuacja gospodarcza nie pozwoli raczej na zbyt rozbudowane obietnice wyborcze.
– Będziemy kontynuować programy społeczne, które zaproponowaliśmy i które okazały się skuteczne, natomiast uzupełnieniem tego, co robimy, będzie program mieszkaniowy, którego zarys został już ogłoszony, a który chcemy sfinalizować w przyszłym roku. To poważne uzupełnienie wsparcia dla rodzin. Do tej pory wsparliśmy rodziny kapitałem opiekuńczym, rozszerzeniem programu „500+”, poprawiliśmy sytuację na rynku pracy: dziś to rynek pracownika, a nie pracodawcy, a poprzez podwyżki płacy minimalnej doprowadziliśmy do poprawy sytuacji materialnej wielu rodzin. Poważną luką w naszym systemie wsparcia dla rodzin pozostawała kwestia mieszkań. I w tym kierunku teraz pójdziemy. – Inflacja i drożyzna – to one mogą zdecydować o wyniku wyborów, niezależnie od najlepszego nawet programu mieszkaniowego. – Jeśli chodzi o walkę z inflacją, to wiele wskazuje na to, że ten proces zostanie opanowany. Prognozy mówiące o tym, że pod koniec roku inflacja będzie jednocyfrowa, wydają się przekonujące. Ale takich okoliczności zewnętrznych, które są niezależne od nas, jest więcej. To chociażby wojna. Bez względu na wszystko będziemy mocno wspierać Ukrainę, licząc na to, że może w następnym roku dojdzie do zawarcia pokoju, ale na warunkach ukraińskich, a nie rosyjskich. Czyli takich, w których Rosja przegrywa tę wojnę. Wtedy jest szansa, że na wiele lat będziemy mieli za wschodnią granicą spokój.
– Jarosław Kaczyński narzekał ostatnio, że w szeregach partii brakuje wiary w wygraną. Dlaczego?
– Wszystkie sondaże pokazują nam poparcie na poziomie 35–37 proc., co w warunkach niesprzyjających okoliczności zewnętrznych i ogromnej przewagi opozycji w mediach jest wynikiem bardzo dobrym. Sądzę, że w kampanii wyborczej do tych 35–37 proc. jesteśmy w stanie dopracować kolejne 3–4 pkt. proc., żeby rządzić samodzielnie. Wymaga to ogromnej pracy, także w terenie, wielu spotkań bezpośrednich. O tym mówi prezes Jarosław Kaczyński, który sam ruszył już w objazd po kraju i spotyka się teraz z ludźmi. To zawsze była podstawa sukcesów PiS i sądzę, że wiosną i latem te spotkania ruszą ze zdwojoną siłą, także w wykonaniu pozostałych polityków PiS.
– Jaka jest stawka przyszłorocznych wyborów? Sondaże – nawet jeśli dają PiS wygraną – to bez samodzielnej większości.
– Żeby mieć samodzielną większość, prawdopodobnie musimy przekroczyć 40 proc., co nigdy nie jest łatwe, ale nie jest niemożliwe, jak pokazały ostatnie wybory. Trzeba ciężko pracować w kampanii, bez kalkulacji i bez oglądania się na ewentualnych koalicjantów. Będziemy walczyć o pełną stawkę, czyli samodzielne rządy, bo to daje komfort realizacji własnego programu wyborczego i kontynuacji wszystkich dotychczasowych działań.
– Zjednoczona Prawica pójdzie do wyborów rzeczywiście zjednoczona?
– Nie sądzę, by były jakieś niespodzianki. Oczywiście koledzy z Solidarnej Polski zgłaszają pewne wątpliwości w różnych sprawach, nie we wszystkim się zgadzamy, ale nasza koalicja jest jak ten wielki namiot, w którym mieszczą się ludzie o różnych poglądach. Generalnie jednak idziemy w tym samym kierunku i myślę, że to się nie zmieni. Możliwe, że na naszych listach znajdą się dodatkowo ludzie Kukiza, co być może także pomoże nam zwiększyć poparcie.
Będziemy kontynuować programy społeczne. Uzupełnieniem tego, co robimy, będzie program mieszkaniowy, którego zarys został już ogłoszony, a który chcemy sfinalizować w przyszłym roku