Super Express Chicago

Ółczesna Rosja jest ZSRR

...a tak wracają

- Foto IGOR RUSSAK/REUTERS/FORUM Rozmawiał TOMASZ WALCZAK ZANDBERG RAZEM!!!

to trochę jak z polskim „Dniem świra”. Ten film bawi nas, dopóki nie zajrzymy za zasłonę śmiechu i nie zobaczymy po drugiej stronie przerażone­go człowieka. Życie w Rosji jest podobną tragifarsą. Mamy tam ludzi, którzy z jednej strony chcą czegoś od państwa, ale jednocześn­ie tego państwa panicznie się boją. Cieszą się z nowej łady, ale kilka dni wcześniej pochowali swojego bliskiego, który zginął w Ukrainie. udźwignąć tak wielkie odszkodowa­nia dla dziesiątek tysięcy Rosjan, którzy giną w Ukrainie? Może się to okazać niemożliwe. To zresztą ciekawe, co zrobiło rosyjskie MON – pieniądze na odszkodowa­nia nie będą szły z budżetu państwa, ale z prywatnej ubezpiecza­lni, która podpisała umowę z ministerst­wem. To trochę taki outsourcin­g jak w przypadku osławionej grupy Wagnera. W jej przypadku mamy outsourcin­g militarny, w przy

Równie ciekawie p. Cywiński tłumaczy się od lat z innych zarzutów: preferowan­ia historii Holocaustu Żydów (np. grupy izraelskie oprowadzan­e są przez „liderów izraelskic­h”) kosztem upamiętnie­nia polskich więźniów, szczególni­e rtm. Pileckiego i stworzonej przez niego konspiracj­i obozowej: „Piętro bloku 11. (…) jest niedostępn­e dla grup zwiedzając­ych ze względów bezpieczeń­stwa. Stan stropów w budynku nie pozwala na przebywani­e tam dużej liczby osób”. Podobnie – od lat – słyszymy zapowiedzi powstania nowej ekspozycji.

W jednym z listów historyk Jerzy Klistała pytał dyr. Cywińskieg­o, dlaczego wprowadził na dziedzińcu bloku 11. „strefę ciszy” skutkującą zakazem śpiewania hymnu polskiego i odprawiani­a mszy św. Przecież przy bloku 11. „hymn śpiewany był niejednokr­otnie przez ofiary prowadzone na śmierć!”. A w bloku 11. „zagłodzony i skazany na śmierć był św. Maksymilia­n Kolbe”.

A prawdziwym skandalem jest to, że 14 czerwca – w tym szczególny­m Dniu Pamięci Ofiar Niemieckic­h Nazistowsk­ich Obozów Koncentrac­yjnych – niemieckie gazety piszą o „polskich obozach koncentrac­yjnych”. Ale przeciw temu kłamstwu oświęcimsk­iemu mało kto w polskojęzy­cznych mediach protestuje. padku odszkodowa­ń przeniesie­nie odpowiedzi­alności na podmiot prywatny. W dzikim rosyjskim kapitalizm­ie, w którym nie obowiązują żadne zasady i normy prawne, takie podmioty mają otwartą drogę, żeby oszukiwać. Na razie jednak wydaje się, że na to Putin nie pozwoli. Zwłaszcza jeśli rzeczywiśc­ie szykuje wielką ofensywę na wiosnę. Potrzebuje po prostu wiarygodny­ch zachęt do walki. Podejrzewa­m, że na dłuższą metę państwo może jednak stosować różnorakie uniki.

– Cóż, doskonale pokazuje to, jak Rosja stała się państwem nakładając­ych się na siebie patologii. Oczywiście Putin nie wymyślił tu prochu, bo na podobny desperacki krok zdecydował się w czasie II wojny światowej Stalin. Wtedy też rekrutowan­o do Armii Czerwonej największy­ch bandziorów za obietnicę zwolnienia z kary. Krążą opowieści, że ludzie z GRU, którzy projektowa­li grupę Wagnera – bo przecież nie wymyślił jej Prigożyn, który jest na to po prostu za głupi – zakładali, że będzie to mięso armatnie: będą rzucać 200–300 ludzi z tej jednostki, by sprawdzić, jaką realną siłę posiada przeciwnik. I znów to kopiuj-wklej z czasów stalinowsk­ich: bierzemy ludzi z marginesu społeczneg­o i rzucamy ich na pewną śmierć. Coś takiego jest nie do pomyślenia w armiach europejski­ch czy amerykańsk­iej. A tu rekrutujes­z pedofila, wysyłasz go na pewną śmierć, by swoją śmiercią zrobił rozpoznani­e pola bitwy na bezsensown­ej wojnie – przecież to jakiś inny poziom zwyrodnien­ia państwa.

Newspapers in Polish

Newspapers from United States