Powalczą z korupcją
Liderzy Porozumienia i AgronUnii – Magdalena Sroka i Michał Kołodziejczak – podpisali deklarację o współpracy. Ma ona być podstawą przyszłej współpracy obu partii, które łączą siły przed wyborami 2023. Dawne ugrupowanie Jarosława Gowina i ruch zrzeszający rolników chcą m.in. zakończenia ideowej wojny dzielącej Polskę na zwolenników PiS i PO, zatrzymania inflacji oraz walki z korupcją i nepotyzmem. PiS opowiadał nam w zeszłym roku. Wszystko się jednak zmieniło po kolejnych badaniach. Były szef MSZ usłyszał straszliwą diagnozę: stwardnienie zanikowe boczne. Jego objawy to m.in. zanik mięśni kończyn, problemy z mową i stopniowa utrata sprawności ruchowej. Tego wszystkiego doświadcza niestety Witold Waszczykowski. Mimo choroby europoseł się nie poddaje. Lata do Brukseli, bierze udział w posiedzeniach europarlamentu, pracuje aktywnie w komisjach.
– Poruszam się na skuterze elektrycznym, mam stwardnienie zanikowe boczne. Choroba atakuje mi kończyny, mam też pewne problemy z możliwością wypowiadania się. Staram się jednak funkcjonować. Mam asystę medyczną, mam skuter, który pozwala mi się poruszać. Mówię, piszę, głowa jeszcze pracuje. To jest jednak nieuleczalna choroba, proszę pytać Pana Boga, co dalej, ale lepiej, niestety, już nie będzie… – mówi w przejmującej rozmowie z „Super Expressem” Witold Waszczykowski. Były szef MSZ nieustannie przygląda się teraz zbliżającej się wizycie prezydenta USA Joego Bidena w Polsce. – Wszyscy się spodziewają, że będzie jakiś gest wobec Ukrainy. Byłoby fantastycznie, gdyby prezydent Biden przekroczył polską granicę i gdzieś pod Lwowem spotkał się z prezydentem Zełenskim. Nie wiem, czy ze względów bezpieczeństwa jest to realne, ale doproszenie ukraińskiego prezydenta też byłoby istotne. Może to być jednak mało realne, ale byłby to wspaniały gest – mówi nam na koniec Witold Waszczykowski.