Z ZWŁOKAMI
Sądowy finał maka- brycznej zbrodni w Olsztynku (woj. warmińsko-mazurskie). Przyrodni bracia, Stanisław N. i Łukasz O., skatowali Ryszarda K. pięściami, tłukli go siekierą i przez trzy dni imprezowali w mieszkaniu ze zwłokami. Pierwszy z nich usłyszał wyrok 25 lat więzienia, drugi trafi za kraty na 15 lat.
Do zabójstwa doszło w kamienicy oddalonej zaledwie 300 m od komi- sariatu policji w Olsztynku. W lutym 2021 r. Ryszard K. zaprosił do siebie dwóch młodszych kolegów. Alkohol lał się strumieniami. Butelki po wódce opróżniali jedna za drugą. Jak to często bywa w takich sytuacjach, impreza wymknęła się spod kontroli. Doszło do kłótni. Według śledczych w pewnym momencie Łukasz O. z błahego powodu zaczął kopać znajomego po całym ciele, a także zadał mu kilka uderzeń w głowę różnymi przedmiotami, w tym siekierą czy elektryczną nagrzewnicą. Do katowania Ryszarda K. dołączył drugi z braci. Brutalny mord nie przerwał libacji. Sprawcy nie uciekli. Bawili się dalej jakby nigdy nic. Dopiero po trzech dniach do drzwi mieszkania zapukała jedna z sąsiadek Ryszarda K. Kiedy weszła do środka, zobaczyła zakrwawiony dywan i wystające spod niego nogi. Łukasz O. groził jej śmiercią, próbował ją pobić, ale udało jej się uciec i to właśnie ona powiadomiła policję o zbrodni. Kiedy funkcjonariusze tam poje- chali, nikt im nie otwierał. Strażacy wyważyli drzwi, a wtedy w środku odkryto ciało mężczyzny. Łukasz O. i Stanisław N. szybko wpadli w ręce mundurowych. Obaj ukrywali się w mieszkaniu swojego kolegi. Przed Sądem Okręgowym w Olsztynie właśnie zakończył się proces braci zabójców. Obaj oskarżeni nie przyznali się do winy. Nie kwestionowali, że do takiego zdarzenia doszło, jednakże
wzajemnie przerzucali na siebie odpowiedzialność za katowanie Ryszarda K. Twierdzili przy tym, że nie chcieli go zabić. Stanisław N. za zabójstwo oraz kierowanie gróźb pozbawienia życia wobec świadka i stosowanie wobec niego przemocy fizycznej został skazany na 25 lat więzienia. Łukaszowi O. sąd wymierzył łagodniejszą karę – 15 lat pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.